Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecinne błędy, których nie można popełniać

Redakcja
Piłkarze Górnika Wieliczka (biało-zielone stroje) znów przegrali FOT. JERZY ZABORSKI
Piłkarze Górnika Wieliczka (biało-zielone stroje) znów przegrali FOT. JERZY ZABORSKI
III LIGA PIŁKARSKA. Przemysław Knapik pogrążył Górnika Wieliczka. Beskid Andrychów - Górnik Wieliczka 3:0 (2:0)

Piłkarze Górnika Wieliczka (biało-zielone stroje) znów przegrali FOT. JERZY ZABORSKI

1:0 Knapik 3, 2:0 Knapik 21, 3:0 Knapik 90+2.

Sędziował Konrad Kolak (Nowy Sącz). Żółte kartki: Strojek, Rumiński, Kaczmarczyk - Zawartka, P. Górecki, Łyduch. Widzów 400.

Beskid: Kurzyniec - Tarabuła, Strojek, Rumiński, Kaczmarczyk - Adamus, Wandzel (80 Penkala), Sobala, Galos (68 Chworostiany) - Smoliński, Knapik

Górnik: Kosiorowski - M. Domoń, Zajda, Zawartka, Ł. Domoń - Guzik (60 Nędza), P. Górecki, Łyduch, Bułat (46 Winiarski) - Ptak (46 Skiba), Kawaler (75 Jamka).

W Andrychowie długo w tym sezonie czekali na strzeleckie odblokowanie się Przemysława Knapika, który po pierwszym trafieniu z palcem na ustach podbiegł do ławki rezerwowych Beskidu. - Pokazałem naszemu masażyście, żeby już przestał mi odliczać mecze bez gola. Sam zdaję sobie sprawę z tego, że ten sezon jest dla mnie wyjątkowo trudny - powiedział andrychowski napastnik, dla którego było to trzecie wiosenne spotkanie po wyleczeniu kontuzji.

Najpierw zamienił na gola podanie Tomasza Kaczmarczyka, głową posyłając piłkę do siatki. Potem przyjął futbolówkę strąconą przez Roberta Smolińskiego, a zagraną z głębi pola, by wygrać pojedynek z bramkarzem.

Goli miejscowi mogli przed przerwą zdobyć więcej, ale w 12 min Mariusz Sobala zmarnował rzut karny. - W pierwszej połowie nie dość, że mojego zespołu "nie było" na boisku, to jeszcze zawodnicy popełnili dziecinne błędy, jakie nie powinny się zdarzyć na tym szczeblu rozgrywek - ocenił Robert Włodarz, trener Górnika.

W 60 min po strzale Łyducha piłkę z linii bramkowej wybił Sobala, rehabilitując się za zmarnowaną "jedenastkę". - Gdybyśmy wtedy złapali kontakt, to kto wie... - analizował trener Włodarz.

Z kolei w doliczonym czasie Knapik udem wepchnął piłkę do siatki, kończąc akcję Kaczmarczyka.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski