Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziekanowice. Szkolna przeprowadzka w XXI wiek

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Dzieci z Dziekanowic, Rudnika i Sierakowa rozpoczną nowy rok szkolny w nowej szkole. Ta największa inwestycja oświatowa ostatnich lat w gminie Dobczyce kosztowała ponad 20 mln zł.

FLESZ - Czterodniowy tydzień pracy w Niemczech?

- Obiekt jest przepiękny i ogromną radością będzie uczyć tutaj - mówi Bogdan Czarnik, dyrektor SP w Dziekanowicach.

Projekt tej szkoły od początku był projektem wizjonerskim. Budynek miał być pierwszym nie tylko w gminie Dobczyce, ale i w powiecie budynkiem użyteczności publicznej pasywnym, a nawet plus energetycznym, czyli produkującym więcej energii elektrycznej, niż sam zużywa. Śp. Marcin Pawlak, były burmistrz Dobczyc już w 2013 roku mówił o tym, że ma być wyposażony w pompę ciepła i panele fotowoltaiczne. Z tych planów udało się zrealizować na razie to, że będzie ogrzewany pompą ciepła. Instalacja fotowoltaiczna ma dopiero powstać.

Nie zmienia to faktu, że przeprowadzka do nowego budynku oznacza przeskok o 100 lat do przodu, a to dlatego, że do tej pory dzieci uczyły się tutaj w szkole z początku XX wieku, tej samej, w której uczyli się ich... praprapradziadkowie. Dziś do szkoły uczęszcza (razem z przedszkolakami) 185 dzieci. Było więc ciasno, przez co uczono się w kilku różnych budynkach. Korzystano z sal gimnastycznych w zaprzyjaźnionych szkołach, bo szkoła w Dziekanowicach dysponowała tylko boiskiem szkolnym, które na dodatek 10 lat temu zniszczyło osuwisko, które uaktywniło się po pamiętnej powodzi.

Właśnie wtedy zapadła decyzja o budowie szkoły w nowym miejscu. We wrześniu 2017 roku wmurowano kamień węgielny pod jej budowę i wkrótce po tym rozpoczął się pierwszy etap budowy. Kosztował ok. 5 mln zł, z czego 1,5 mln pochodziło z budżetu państwa. Gmina liczyła na znacznie wyższe dofinansowanie, ale musiała zadowolić się tą kwotą. Wiosną 2018 roku budynek w stanie surowym zamkniętym był już ukończony, ale dalsze prace ruszyły dopiero rok później, kiedy udało się pozyskać drugą promesę, tym razem wyższą, bo opiewającą na 3,5 mln zł. Burmistrz Tomasz Suś, mówi dziś, że kiedy obejmował urząd jesienią 2018 roku był to dla niego priorytet, bo niewykończony budynek powoli zaczynał niszczeć. - To była jedna motywacja do podjęcia wkrótce po zaprzysiężeniu starań o pomoc finansową, które ku mojej satysfakcji okazały się skuteczne. Drugą, równie ważną, a nawet najważniejszą motywacją były warunki, w jakich uczyły się dzieci i w jakich pracowali nauczyciele. Mogę je ocenić nie tylko z pozycji burmistrza, ale również nauczyciela, którym jestem - mówi Tomasz Suś.  

Drugi etap budowy kosztował ok. 15 mln zł, co razem daje 20 mln zł, kwotę jak na inwestycje w oświacie ogromną, a to jeszcze nie koniec, bo właśnie z uwagi na wysokie koszty na razie nie powstała sala gimnastyczna. Zajęcia wf na razie będą się odbywały w jednej z większych szkolnych sal, która została zaadaptowana na potrzeby lekcji wf i na boisku przy szkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski