Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki Magoniemu

Redakcja
NARCIARSTWO ALPEJSKIE. Przed rokiem Livio Magoni pracował z kadrą Polek. Wczoraj podczas mistrzostw świata w Ga-Pa złoty medal w gigancie wywalczyła jego nowa podopieczna Tina Maze.

Włoch prowadził najlepsze polskie alpejki, a więc Agnieszkę Gąsienicę-Daniel i Katarzynę Karasińską od stycznia 2009 r., z tą pierwszą pojechał na igrzyska do Vancouver. Po słabym poprzednim sezonie, gdy de facto doszło do rozpadu kadry A, Magoni odszedł do teamu Tiny Maze. To zespół pięciu specjalistów, w którym trenerem głównym jest pracujący ze Słowenką od kilku lat Andrea Massi. To pierwszy w historii szkoleniowiec z zagranicy, który został zatrudniony przez słoweńską federację narciarską. W lecie dołączył do niego Magoni, co Tina przyjęła z wielkim entuzjazmem. Na dzień dobry otrzymał od niej ksywkę "Wiewiórka" (z uwagi na fryzurę), co, zdaniem alpejki, znakomicie komponuje się z pseudonimem Massiego ("Wilk") oraz jej samej ("Lisek"). Wczoraj dziękowała swym trenerom za fantastyczne przygotowanie do mistrzostw. Złoty medal w narciarstwie alpejskim dla Słowenii to wydarzenie bez precedensu, bowiem jest pierwszym od 1991 roku, gdy ten kraj uzyskał niepodległość.

28-letnia Maze przełamała niefart, jakim były drugie miejsca w gigancie na poprzednich MŚ i na igrzyskach (także w supergigancie) oraz przed kilkoma dniami w superkombinacji. W Ga-Pa wystartowała z numerem 1 i prowadziła na półmetku. W drugim przejeździe na mocno zniszczonej trasie działy się jednak cuda. Przewagę traciły nawet najbardziej doświadczone zawodniczki (wypadła 4. Maria Riesch), w efekcie 19. po pierwszym przejeździe Francuzka Tessa Worley zdobyła brąz!

Maze przetrwała. Na mecie rzuciła narty i zrobiła salto na śniegu. Massi też szalał z radości. A Magoni zamyślił się nad występem swoich byłych podopiecznych. Agnieszka Gąsienica-Daniel, która przystąpiła do swej koronnej konkurencji po spędzeniu trzech dni w łóżku z wysoką gorączką, wypadła z trasy tuż za półmetkiem pierwszego przejazdu. To samo spotkało Karolinę Chrapek. Katarzyna Karasińska zajęła 48. lokatę, a Aleksandra Kluś 59. i nie awansowała do drugiego przejazdu.

WYNIKI

MŚ, gigant kobiet: 1. Tina Maze (Słowenia) 2.20,54 (1.07,05 + 1.13,49), 2. Federica Brignone (Włochy) 2.20,63 (1.07,39 + 1.13,24), 3. Tessa Worley (Francja) 2.21,02 (1.09,17 + 1.11,85), 4. Denise Karbon (Włochy) 2.21,28 (1.08,24 + 1.13,04), 5. Viktoria Rebensburg (Niemcy) 2.21,42 (1.08,04 + 1.13,38), 6. Manuela Moelgg (Włochy) 2.21,43 (1.07,99 + 1.13,44)... 48. Katarzyna Karasińska (Polska) 2.32,38 (1.13,92 + 1.18,46).

KRZYSZTOF KAWA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski