Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki pączkom kiesa dla Afryki spęczniała

Piotr Subik
Misje. Budowę szkoły dla 230 dzieci rozpoczął w Kpakali w Republice Środkowoafrykańskiej brat Robert Wnuk, kapucyn z Krakowa. To jeden z pierwszych wymiernych efektów tegorocznej edycji akcji „Wyślij pączka do Afryki”.

Z kolei w wiosce Monts de Lam, leżącej na terenie parafii św. Fidelisa Sigmaringen w Baibokoum w Republice Czadu, inny kapucyn – brat Tomasz Światło – rozpoczął wznoszenie kaplicy. Także za pieniądze z akcji organizowanej przez Fundację „Kapucyni i Misje”.

– Mamy mniejsze brzuchy, a większe serce i zebraną pomoc dla potrzebujących – podkreśla z radością brat Sebastian Majcher z sekretariatu misyjnego prowincji kapucynów w Krakowie.

Od początku lutego na konto akcji „Wyślij pączka do Afryki” trafiło ok. 360,7 tys. zł, czyli o ponad 70 tys. zł więcej niż w 2014 r. Aby misjonarze zrealizowali wszystkie cele założone na ten rok, potrzeba więc jeszcze ok. 50 tys. zł.

Na zebraną kwotę złożyły się wpłaty od ponad 220 przedszkoli, szkół wszystkich szczebli nauczania, a nawet żłobków z całej Polski. Uczniowie i nauczyciele organizowali m.in. kiermasze na rzecz misji, podczas których sprzedawali smażone specjalnie na ten cel pączki. Kiermasze organizowali również księża i siostry zakonne. Pieniądze do puszek zbierano przed kościołami w Krakowie Olszanicy, Nowej Soli i Wrocławiu, czyli tam gdzie posługują kapucyni. Darowizny przekazało kilkadziesiąt cukierni, które w tłusty czwartek smażyły pączki z myślą o podopiecznych polskich misjonarzy w RŚA i Czadzie. A tak zwanego e-pączka, czyli darowizny na rzecz Fundacji „Kapucyni i Misje”, przekazało prawie 10 tys. osób.

_– Wszystkim dziękujemy za obecność, modlitwę za naszych misjonarzy i ludzi, których w Afryce mają pod __opieką – _mówi brat Sebastian Majcher.

Pieniądze zebrane podczas akcji „Wyślij pączka do Afryki”, która nadal trwa, a kulminację miała w tłusty czwartek, będą przeznaczone na budowę szkół w Kpakali, Dongue Yoyo i Bam oraz kaplic w Bilseme, Monts de Lam i Kowone. A także na prowadzenie punktu socjalnego w Ngaoundaye.

NIESPOKOJNIE W RŚA

Bandyci, którzy zamordowali osiem osób na drodze w okolicach misji w Ngaoundaye, przybyli z Czadu. Jak pisze na Facebooku brat Benedykt Paczka OFMCap., misjonarz z Krakowa, nieznane są losy trzech porwanych osób. Po tych wydarzeniach Kamerun zamknął granice z RŚA . To problem dla misjonarzy, bo teraz po zaopatrzenie będą musieli jeździć 320 km, a to dwa dni drogi w jedną stronę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski