Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki piłce ręcznej znalazła swoją miłość

Redakcja
PIŁKA RĘCZNA. Niespełna 22-letnia Alicja Fierka, występująca w SPR Olkusz, to jedna z wyróżniających się zawodniczek młodego pokolenia. Ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Polski.

Alicja Fierka najczęściej występuje na skrzydle FOT. ARTUR BOGACKI

Pochodzi z Gdyni, przygodę ze sportem zaczynała w tamtejszym UKS Cisowa. Co ciekawe, jej pierwszą dyscypliną był unihokej. - Bardzo mi się podobał. Był nabór do klasy sportowej z piłką ręczną, trener wypatrzył mnie i namawiał, ale ja nie chciałam rezygnować z unihokeja. Zgodziłam się jednak i dziś nie żałuję tej decyzji. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez piłki ręcznej - mówi Fierka.

Zajęcia zaczynała u trenera Piotra Rębowicza. W 2008 roku przeniosła się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gliwicach, tam skończyła liceum (reprezentowała miejscową drużynę NLO SMS, formalnie była też zawodniczką AZS AWFiS Gdańsk). Od 2011 r. gra w SPR Olkusz. Wówczas wybrała występy w I lidze, choć miała też propozycję z ekstraklasy.

- Nie chciałam od razu być tak wysoko. Uważam, że najpierw lepiej jest ograć się w pierwszej lidze, dłużej przebywać na parkiecie, zbierać doświadczenie - mówi Fierka. - Przekonało mnie też to, że drużyna z Olkusza miała predyspozycje do walki o awans i cieszyła się opinią bardzo przyjaznego klubu, w którym jest świetna atmosfera. To wszystko się potwierdziło. Jestem bardzo zadowolona, że tu trafiłam.

Marzenia o grze w ekstraklasie i tak spełniła, bowiem ze "Srebrnymi Lwicami" w poprzednim sezonie wywalczyły awans do superligi.

Fierka teraz najczęściej występuje na skrzydle (gra na prawej stronie, jest leworęczna), choć zdarza jej się wybiec na parkiet jako rozgrywająca. Na tej ostatniej pozycji zaczynała karierę. - Już w Gliwicach próbowano mnie przestawić na skrzydło, ale jakoś nie mogłam się wtedy na nim odnaleźć. Dopiero po przejściu do Olkusza zaczęło mi to wychodzić coraz lepiej. Zdaję sobie sprawę, że nie mam odpowiednich warunków fizycznych, aby być bardzo dobrą rozgrywającą, po prostu jestem za niska. To bardzo różne pozycje, na rozegraniu więcej się dzieje, a na skrzydle trzeba być szybszym, główne zadanie to kończenie akcji - mówi.

Ze "szczypiorniakiem" wiele wspólnego ma też poza grą w SPR. Jej narzeczony, Tomasz Zacharski, jest zawodnikiem II-ligowego MTS Chrzanów. Poznali się przez wspólnych znajomych, także związanych z tą dyscypliną. - Połączyła nas piłka ręczna - uśmiecha się Fierka. - Tomek też gra na skrzydle, tylko że na lewym i jest praworęcznym zawodnikiem. Od początku występuje na tej pozycji, ja dopiero od niedawna, więc mogę dużo skorzystać na jego podpowiedziach.

Fierka ma za sobą reprezentacyjną przygodę, była w kadrze w kategoriach młodzieżowych (m.in. brała udział w mistrzostwach Europy do lat 20 w 2011 r. - 13. lokata, a także w MŚ w 2012 w Czechach - 7.). Niedawno dostała też powołanie na konsultację seniorskiej kadry Kima Rasmussena, ale w ostatecznym składzie reprezentacji się nie znalazła. - Bardzo się cieszę, że zostałam przez trenera dostrzeżona. Kim Rasmussen wprowadził dużo zmian, choćby w kwestii żywienia. Widać też było, że w drużynie panuje rodzinna atmosfera, wszyscy sobie pomagają - mówi Fierka. - Chciałabym zagrać kiedyś w kadrze. Jestem młodą zawodniczką, zdaję sobie sprawę, że jeszcze przede mną bardzo dużo pracy. Muszę się pokazywać z dobrej strony w meczach ekstraklasy, wtedy mogę dostać kolejną szansę.

Artur Bogacki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski