Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieła wielkie i bezpłatne

Wacław Krupiński
Fot. Archiwum
Książki. Minister kultury podpisała listę 131 dzieł. Po wykupieniu przez Instytut Książki praw do nich mają trafić do domeny publicznej.

131 pozycji, głównie polskiej literatury współczesnej, znalazło się na liście tytułów, do których Instytut Książki zamierza wykupić prawa majątkowe, by dzieła te mogły być bezpłatnie udostępniane w wersji elektronicznej.

To efekt programu „Udostępnianie piśmiennictwa”, wpisanego w Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa na lata 2014-2020. Pierwsze dzieła na stronie Cyfrowej Biblioteki Narodowej POLONA (www.polona.pl) powinny się pojawić – jak szacuje Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki – w ciągu jednego lub dwóch miesięcy.

Programem objęte są dzieła, których pierwsza edycja na polskim rynku miała miejsce co najmniej 30 lat przed rokiem planowanego zakupu autorskich praw majątkowych. A zatem dzieła podlegające ochronie przez jeszcze 40 lat lub mniej.

W tym roku na zakup praw do dzieł ma zostać przeznaczony 1 mln zł. Na jedno dzieło wydać można maksymalnie 69 tys. zł – w szczególnych wypadkach kwota ta może być podwojona.

Znane i zapomniane, czyli eksperci wybrali

Lista 131 książek, wyłonionych przez 11-osobowy zespół ekspertów, a zatwierdzona przez minister kultury Małgorzatę Omi­lanowską – wygląda imponująco. Są na niej najważniejsi autorzy XX wieku, ci o bardzo głośnych nazwiskach i ci z lekka zapomniani. Są na niej tomy takich poetów, jak Andrzej Bursa, Miron Białoszewski, Konstanty Ildefons Gałczyński, Stanisław Grochowiak, Jerzy Harasymowicz, Zbigniew Herbert, Czesław Miłosz, Tadeusz Różewicz, Wisława Szymborska, Anna Świrszczyńska, Julian Tuwim, Rafał Wojaczek.

Jest szeroki wybór prozy, m.in.: Jerzego Andrzejewskiego („Miazga”), Mirona Białoszewskiego („Pamiętnik z powstania warszawskiego”), Tadeusza Borowskiego (opowiadania), Marii Dąbrowskiej („Noce i dnie”), Stanisława Dygata („Jezioro Bodeńskie”), Witolda Gombrowicza („Fer­dydurke”), Jarosława Iwaszkiewicza („Panny z Wilka”, „Brzezina”), Tadeusza Konwickiego („Mała apokalipsa”, „Kompleks polski”), Marii Kuncewiczowej („Cudzoziemka”), Stanisława Lema („Solaris”), Czesława Miłosza („Zniewolony umysł”, „Dolina Issy”), Sławomira Mrożka (opowiadania), Wiesława Myśliwskiego („Nagi sad”), Zofii Nałkowskiej („Granica”), Tadeusza Nowaka („A jak królem, a jak katem będziesz”), Edwarda Redlińskiego („Konopiel-ka”), Juliana Stryjkowskiego („Głosy w ciemności”, „Austeria”). Są dramaty – Mrożka „Tango”, Różewicza „Kartoteka” i „Do piachu”, Gombrowicza „Ślub”. Bogato reprezentowana jest szeroko rozumiana eseistyka, m.in.: Pawła Jasienicy „Rzeczpospolita Obojga Narodów” i „Polska Piastów”, Jana Kotta „Szkice o Szekspirze”, Artura Sandauera „Poeci trzech pokoleń”, Jerzego Stempow­skiego „Eseje dla Kassandry”, Kazimierza Wyki „Rzecz wyobraźni”, Adama Zagajewskiego i Juliana Kornhausera „Świat nie przedstawiony”. Literaturę faktu reprezentują wspomnienia Gustawa Herlinga-Gru­dzińskiego „Inny świat”, Melchiora Wańkowicza „Ziele na kraterze”, Ryszarda Kapuś­cińskiego „Cesarz”, Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” oraz trzy tomy „Dziennika” Witolda Gombrowicza.

Młodsi czytelnicy odnajdą tu bajki Jana Brzechwy, „Plas­tusiowy pamiętnik” Marii Kownackiej, „Szatana z siódmej klasy” Kornela Makuszyńskiego, „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa” Edmunda Niziurskiego, ale też – bo jest na liście i 12 pozycji zagranicznych autorów – „Anię z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery, baśnie braci Grimm, „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, „Pinokia” Carla Collodiego, „Alicję w Krainie Czarów” Lewisa Carolla czy „W 80 dni dookoła świata” Julesa Verne’a. Obcych autorów reprezentują ponadto: Michaił Bułhakow („Mistrz i Małgorzata”), Jaroslav Hašek („Przygody dobrego wojaka Szwejka”), James Joyce („Ulisses”), Fiodor Dostojewski („Zbrodnia i kara”) i Virginia Woolf („Pani Dolloway”).

Ogromny pożytek kulturowy

– Ta inicjatywa jest z wielu względów ciekawa i pobudzająca dla współczesnego czytelnika. Dzięki niej kanon polskiej literatury XX wieku może być w formie cyfrowej bezpłatnie dostępny dla każdego. Pożytek kulturowy będzie więc ogromny. Istotne, że po wielu latach została zrównana literatura tworzona w kraju i na emigracji, do której przez lata dostęp był utrudniony. Ważne też, że jest na tej liście wielu pisarzy, którzy jakiś czas przebywali w literackim czyśćcu, a w swoich latach odegrali w literaturze istotną rolę, jak Świr­szczyńska, Ha­rasymowicz czy Bursa. Należy tylko liczyć na wielkoduszność spadkobierców, by teraz twórcy ci powrócili tą drogą – powiedziała nam prof. Marta Wyka z Wydziału Polonistyki UJ, jedna z osób, które tę listę współtworzyły.

Jak dodała, generalnie należy mieć nadzieję, że spadkobiercy pisarzy wyrażą zgodę na przekazanie wybranych dzieł do domeny publicznej na warunkach, jakie zaproponuje Instytut Książki. – Sama dam zgodę na umieszczenie tam dwóch wybranych książek mojego ojca, Kazimierza Wyki, bo widzę w tym ogromny pożytek. To pozwoli tym książkom dotrzeć do młodszego czytelnika – dodała Marta Wyka.

11-osobowy zespół, w którym znalazła się Marta Wyka, został powołany na dwa lata i będzie modyfikowany, co – jak podkreśla Pani Profesor – ma sens, gdyż każdy z ekspertów ma własne gusta, a chodzi o to, by owa poszerzana w kolejnych latach lista uwzględniała jak najszersze spektrum, by przywracała świadomości publicznej również zapomnianych, nie zawsze zasłużenie, pisarzy i poetów.

LICZYMY NA ZROZUMIENIE RANGI TEGO PROJEKTU
GRZEGORZ GAUDEN, dyrektor Instytutu Książki:

– To rok pilotażowy, nie wiemy, jak ta inicjatywa zostanie przyjęta przez spadkobierców. Za chwilę wyślemy im nasze oferty, licząc na zrozumienie kulturowej rangi projektu.

Oczywiście, pewnie pojawią się sytuacje trudne i nie wszystko uda się zrealizować. Choć chciałbym się w tej sprawie mylić. Już zgłosiła się do nas rodzina Stanisława Vincenza, deklarując wolę odstąpienia praw do jego cyklu „Na wysokiej połoninie”. Wspaniale, bo przecież dzieła tego pisarza są niedostępne.

Mam nadzieję, że jeśli znajdą się pierwsi chętni, którzy zechcą te prawa nam odsprzedać, to znajdzie się na ten cel i więcej pieniędzy. Na razie dysponujemy milionem złotych, ale w przyszłym roku już będzie to kwota większa.

Umieszczenie tych tekstów na stronie POLONY sprawi, że będą po nie mogły sięgać instytucje i portale edukacyjne, jak i wydawcy, także ci niewielcy, niekomercyjni, którzy zechcą oferować je w wersji książkowej. A wiele z tych dzieł jest od lat niedostępnych, niewznawianych. W przyszłym roku uruchomimy ten program ponownie, zatem lista zostanie poszerzona. Cel jest jeden, jak najszersze udostępnienie dzieł ważnych dla kultury narodowej.

(WAK)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski