Przewodniczący przyjęli uchwałę, w której domagają się z rezygnacji z oszczędności, które dotkną realizacji zadań priorytetowych i powierzonych, czyli głównie inwestycji i remontów. - To pozorne oszczędności, które w sumie mogą wynieść 3 - 5 mln zł. Tymczasem dotykają rzeczy podstawowych, najbardziej potrzebnych mieszkańcom: chodników, dróg, szkół - tłumaczy Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Dzielnicy III Prądnik Czerwony. Dodaje, że dziwi go, iż prezydent decyduje się na rozpoczynanie nowych inwestycji, np. budowy drugiej kładki na Wiśle, czy modernizacji boiska "Cracovii", co spokojnie można byłoby odłożyć w czasie, a obcina wydatki na rzeczy najpotrzebniejsze. Wskazuje, że w przypadku Dzielnic III cięcia dotknęłyby ważnych inwestycji, np. budowy zatoki autobusowej na ul. Młyńskiej, modernizacji ogródka jordanowskiego przy ul. Miechowity, czy adaptacji mieszkania służbowego na potrzeby Szkoły nr 114.
Przewodniczący zwrócili się też do prezydenta o zwołanie specjalnego konwentu, na którym zaprezentowana zostanie sytuacja stanu finansów miasta. Uważają, że prezydent bez konsultacji z samorządem dzielnicowym nie miał prawa decydować o pokrywaniu dziury budżetowej kosztem dzielnic.
Wcześniej prezydent przysłał do dzielnic pismo, w którym wyjaśniał, że chodzi o zadeklarowanie potencjalnych oszczędności, czyli, że mogą one, ale nie muszą dotknąć zadań dzielnicowych. Wcześniej nakazano, by pieniądze zostające po przetargach wracały do budżetu miasta, a nie jak do tej pory, były zagospodarowywane przez dzielnice.
(WT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
