MKTG SR - pasek na kartach artykułów

DzieŃ Kobiet - raz jeszcze

Redakcja
Walka o równouprawnienie płci trwa, a w okolicy 8 marca nasila się też refleksja nad tym zjawiskiem. Inspiracji nie brak, np. historia młodego Polaka, który pracuje w Londynie, sprzątając na golasa. Jak sam mówi: "z usługi korzystają zamężne Brytyjki w średnim wieku oraz samotne kobiety sukcesu, które nie mają czasu na sprzątanie ani okazji, by popatrzeć na nagiego mężczyznę". Zapytany, dlaczego to robi, odpowiada pytaniem: "a co można robić po politologii?". I dodaje, że nie ma problemu, bo przecież nie chodzi o prostytucję, tylko o sprzątanie. Jego dziewczyna, po tygodniu protestów, przyznała, że to praca jak każda inna.

Liliana Sonik: Między Paryżem a Krakowem

Zastanawiam się, na czym w tej opowieści polega sukces "kobiety sukcesu". Rozumiem, że stać ją na zapłacenie 50 funtów za godzinę (w sobotę 75 funtów), by osiągnąć dwa w jednym: mieć wysprzątany dom i móc zobaczyć, jak wygląda goły facet. Gdzie tu sukces, nie wiem - te same cele można osiągnąć bezkosztowo. Zajmie to jednak więcej czasu, a racjonalne gospodarowanie czasem musi budzić podziw.
Racjonalnie zachowuje się też dziewczyna, która po tygodniu protestów uznała, że nie warto walczyć z wiatrakami. Jej chłopak świetnie zarabia, a praca, jak wiadomo, nie hańbi.
Jeszcze niedawno powszechna opinia na ten temat byłaby inna.
Opiniujemy świat rutynowo i klasyfikacje myślą za nas. Sądy i osądy ewoluują, zmienia się nasza wrażliwość. Zazwyczaj wtedy, kiedy jakieś granice zostaną przekroczone albo gdy zwycięża kalkulacja ekonomiczna. Lub gdy jakaś ideologia zostaje powszechnie przyswojona, uznana za oczywistą.
Średniowiecze wcale nie było mroczne dla kobiet. Gdy chrześcijaństwo uznało kobiety za równe w prawie i godności, księżne, przeorysze, intelektualistki czy święte wdowy tworzyły klasztory, pisały księgi, zakładały szpitale i były natchnieniem trubadurów. Miłość idealną wynaleziono w XII wieku i kobietę wyniesiono na piedestał. W "Traktacie o miłości" André le Chapelain pisał: "Jest jasne i dla mojego umysłu oczywiste, że mężczyźni są niczym, niezdolni sami czerpać ze źródła dobra, jeśli do tego nie zachęca ich kobieta. Początkiem i przyczyną każdego dobra są kobiety …".
Trzy wieki później renesans przyniósł radykalną zmianę. Rabelais, o którym dzieci uczą się, że cechowała go "wiara w triumf rozumu, pogarda dla zabobonu, ufność w naukę i entuzjazm odkrywców", nie znosił mnichów i kobiet. "Kiedy mówię biała głowa, oznaczam tym słowem płeć tak ułomną, odmienną, niestałą, tak niedoskonałą i kapryśną, iż zda mi się, że natura (z pełną dla niej czcią i uszanowaniem), budując kobietę zabłąkała się z drogi zdrowego rozumu, za pomocą którego stworzyła i poczęła wszystkie rzeczy na świecie. I choć myślałem nad tym po sto i pięćset razy, nie wiem, co o tym mniemać, chyba jeno, iż tworząc kobietę, miała ona na myśli jakoweś umilenie żywota mężczyźnie i utrwalenie rodzaju ludzkiego".
Takie myślenie na długo zagościło w naszej kulturze. Epoki racjonalne nie we wszystkim są racjonalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski