Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Krzysztof Szwagrzyk, historyk, pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego
Ekshumacje w pobliżu pomnika ofiar komunistycznego terroru
Ekshumacje w pobliżu pomnika ofiar komunistycznego terroru Fot. Piotr Życieński
1 marca 2014. Wykonanie wyroku na siedmiu oficerach IV zarządu organizacji wolność i niezawisłość. Do dziś trwają poszukiwania szczątków ofiar komunizmu

Dzieje Polski ostatnich dwustu lat to historia narodu podejmującego heroiczną walkę o niepodległość i wolność, w której pamięć o bohaterach przekazywana jest z pokolenia na pokolenie, a ci, którzy podejmują nowy bój, wzorują się na poprzednikach, przybierając przy tym ich imiona i dawne symbole.

Zatarte ślady
Insurekcyjna tradycja Polaków to także powtarzalność działań okupantów pacyfikujących krwawo nasze niepodległościowe dążenia i niszczących ze szczególną determinacją ślady po miejscach pochówku polskich powstańców i żołnierzy. 5 sierpnia 1864 r. na stokach Cytadeli Warszawskiej władze carskie powiesiły dyktatora Powstania Styczniowego Romualda Traugutta i czterech jego podkomendnych.

Dziewięćdziesiąt lat później – 24 lutego 1953 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie na szubienicy zawisł dowódca Kedywu Armii Krajowej gen. August Emil Fieldorf „Nil”. Do dziś nie zdołano ustalić, gdzie ukryto ich szczątki. Symboliczne pozostają też groby honorowanych przez Polaków, a zabitych i zamordowanych przez agresorów niemieckich i sowieckich; legendarnego mjra Henryka Dobrzańskiego „Hubala”, dowódcy Armii Krajowej gen. Stefana Roweckiego „Grota” i uśmierconego na Łubiance gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” (ciała dwóch ostatnich okupanci skremowali).

Na przestrzeni wieków zmieniły się metody zacierania śladów. Z czasem, znane z Powstania Styczniowego tratowanie końskimi kopytami mogił bohaterów zastąpiły piece krematoryjne, zakłady anatomii i pochówki katów na grobach uśmierconych przez siebie ludzi. Bez zmian pozostały jedynie bezgraniczna nienawiść sprawców do swoich ofiar i determinacja, z jaką usiłowali niszczyć dowody swych zbrodni.

Kwatera „Ł”
Trzy lata temu polski parlament ustanowił 1 marca Narodowym Dniem Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Za godną upamiętnienia datę wybrano dzień egzekucji siedmiu oficerów IV Zarządu Głównego WiN-u: ppłk. Łukasza Ciep-lińskiego, mjr. Adama Lazarowicza, mjr. Mieczysława Kawalca, kpt. Józefa Batorego, por. Franciszka Błażeja, kpt. Józefa Rzepkę i por. Karola Chmiela. Wieczorem, 1 marca 1951 r. w Więzieniu Mokotowskim w Warszawie etatowy egzekutor co kilka minut strzelał w tył głowy kolejno przyprowadzanych na miejsce kaźni skazańców.

Pod osłoną nocy ich skrwawione ciała załadowano na samochód i wywieziono na odległy skraj wojskowego cmentarza Powązkowskiego w Warszawie, gdzie pod murem cmentarnym od 1948 r. chowano straconych na podstawie wyroków komunistycznych sądów.

Według dokonującego na nim pochówków funkcjonariusza, więzienna kwatera miała się składać z sześciu rzędów zamykających się wymiarami czworoboku o wymiarach 20x20x26x39 m. Wykonujący swoje czynności nie sporządzał żadnych planów pozwalających na identyfikację poszczególnych grobów, natomiast doły pod mające nastąpić pochówki przygotowywane były w różnych miejscach kwatery „Ł” (Łączki), bez zachowania chronologii zgonów. Łącznie, w latach 1948–1955 pochowano tam blisko trzystu zamordowanych żołnierzy Armii Krajowej, organizacji „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, „cichociemnych”, powstańców warszawskich, kawalerów „Virtuti Militari” i skazanych pod fałszywymi zarzutami oficerów „ludowego” Wojska Polskiego. Przez kilkadziesiąt lat rodziny ofiar terroru komunistycznego bezskutecznie poszukiwały informacji o miejscu spoczynku swoich bliskich, natrafiając stale na szczelny, stworzony przez totalitarne państwo mur milczenia.

W połowie lat 50. „Łączkę” przykryto ponadmetrową warstwą ziemi, a następnie pośrodku niej wybudowano asfaltową drogę, będącą jednym z głównych ciągów komunikacyjnych stołecznej nekropolii. Ostatnie działania władz mające w sposób ostateczny zlikwidować Łączkę, podjęto w połowie lat osiemdziesiątych, wyznaczając kwaterę ofiar komunizmu jako miejsce pochówku osób zasłużonych dla „władzy ludowej”. W latach 1982–1984 pochowano na niej wielu przedstawicieli Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, Informacji Wojskowej i wojskowego wymiaru sprawiedliwości. W przeddzień upadku komunizmu w Polsce z dawnego pola więziennego pozostał jedynie niewielki kwadrat o wymiarach 17 x 17 m, spełniający funkcję cmentarnego śmietnika.

Ekshumacje
W listopadzie 2011 r. w Warszawie Instytut Pamięci Narodowej, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwo Sprawiedliwości podpisały dokument w sprawie podjęcia wspólnych wysiłków dla odnalezienia ukrytych przez komunistów szczątków straconych i zamordowanych w okresie komunizmu. W oparciu o porozumienie Instytut Pamięci Narodowej podjął unikatowy w skali europejskiej ogólnopolski projekt badawczy „Poszukiwanie nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego 1944–1956”.

Dla umożliwienia ich identyfikacji 28 września 2012 r. w Szczecinie powstała Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów, powołana do życia przez Instytut Pamięci Narodowej i Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie. W skomplikowanym procesie badawczym i identyfikacyjnym biorą także udział naukowcy z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

Najważniejszym terenem działań interdyscyplinarnego zespołu badawczego tworzonego przez specjalistów z zakresu archeologii, antropologii, genetyki, historii i medycyny sądowej jest tzw. Łączka (kwatera „Ł”) na Cmentarzu Wojskowym Powązkowskim w Warszawie, znana do niedawna jedynie nielicznej grupie rodzin ofiar komunizmu i osób zainteresowanych najnowszą historią naszego kraju. Dzięki prowadzonym na niej w latach 2012–2013 pracom poszukiwawczym i ekshumacyjnym, wiedza o położonej około stu metrów od pomnika smoleńskiego ,,Łączce” stała się powszechna, a ona sama urosła do rangi symbolu terroru komunistycznego w Polsce.

W efekcie realizowanych w dwóch etapach prac archeologiczno-ekshumacyjnych, w okresach 18 lipca – 24 sierpnia 2012 r. i 13 maja – 7 czerwca 2013 r. na powierzchni kilkuset metrów kwadratowych odnaleziono szczątki stu dziewięćdziesięciu czterech osób zamordowanych w latach 1948–1955, w tym prawdopodobnie dwie kobiety. Aż trzy czwarte z nich nosiło ślady zastosowania katyńskiej metody uśmiercania.

W kilku przypadkach natrafiono na skazańców ze skrępowanymi ramionami. Zwłoki więźniów grzebano najczęściej zbiorowo w dołach kryjących szczątki od dwóch do dziewięciu więźniów.

Niekiedy ofiary dochowywano do wcześniejszych mogił. Ogromna większość pochowana była w różnego rodzaju ubraniach; mundurach, cywilnych, więziennych oraz butach. Rzadkością były przypadki, gdy nie odnaleziono w badanych dołach śladów po odzieży i obuwiu. Ułożenie szczątków i badania archeologiczne pozwoliły stwierdzić, że zwłoki uśmierconych w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie jedynie sporadycznie chowano w drewnianych skrzyniach, wrzucając je najczęściej bezpośrednio do grobów.

Odnalezieni
Po sześćdziesięciu latach do naszej narodowej świadomości przywracani są zidentyfikowani poprzez badania genetyczne Żołnierze Wyklęci. Swoje imiona, nazwiska i twarze odzyskują uśmierceni strzałem w potylicę w mokotowskim więzieniu i pogrzebani w zbiorowych dołach ludzie, po których – zdaniem komunistycznych oprawców: „ziemia powinna być zrównana”.

Wśród szesnastu, których szczątki rozpoznano, znaleźli się: ostatni dowódca Narodowych Sił Zbrojnych ppłk Stanisław Kasz-nica, słynny dowódca V Wileńskiej Brygady AK mjr Zygmunt Szendzielarz, ps. „Łupaszko” i pochowany w mundurze Wehrmachtu „cichociemny” mjr Hieronim Dekutowski, ps. „Zapora” oraz straceni na Mokotowie w latach 1948–1951 żołnierze AK-WiN i NZW: Stanisław Abramowski, Władysław Borowiec, Henryk Borowski, Edmund Budelewski, Edmund Bukowski, Zygfryd Kuliński, kpt. Stanisław Łukasik, Józef Łukaszewicz, Henryk Pawłowski, por. Tadeusz Pelak, Eugeniusz Smoliński, Wacław Walicki, Ryszard Wielski.

Trwają prace nad odnalezieniem i identyfikacją szczątków gen. Emila Fieldorfa „Nila”, rotmistrza Witolda Pileckiego i blisko trzystu innych pogrzebanych na „Łączce”.

Śladem poprzednich pokoleń; powracamy na pobojowisko, po swoich…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski