Dzienikarzom Dwójki chodzi "nie o pensje, ale o misję"

Rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski, spotkał się z protestującymi dziennikarzami Dwójki Fot. Leszek Szymański (PAP)

Protest rozpoczął się o 6 rano. Dziennikarze Dwójki byli w studiu, jednak nie przygotowywali programu. - Protest jest wywołany tym, co działo się w ostatnim czasie wokół mediów publicznych. Toczyła się dyskusja tylko o TVP i to w kontekście roszad personalnych. Temat radia - drugiego ważnego medium - został zignorowany - powiedział redaktor naczelny programu II Paweł Milcarek. Zaznaczył, że Dwójka "nie może i nie chce przestawiać się na delikatne formy komercjalizacji. Te reklamy, które przynoszą dochody, nie komponują się z literacko-muzycznym charakterem programu II" - powiedział.
Milcarek dodał, że protestującym dziennikarzom chodzi "nie o pensje, nie o honoraria, ale o misję". - To jest ostatni moment, żeby nie zniszczyć tego elementarnego dobra wspólnego, jakim jest program II - powiedział.
W przesłanym wcześniej komunikacie Polskie Radio podało, że w ten sposób alarmuje, iż jego istnienie (a Dwójki, jako programu pozbawionego reklam w szczególności) jest zagrożone - wpływy z abonamentu topnieją bowiem z roku na rok. Od stycznia do maja radio dostało z abonamentu o blisko 9 mln zł mniej niż zakładano, a do końca 2009 r. szacuje się, że wpływy rozminą się z prognozą o ok. 25 mln zł. Program II podał, że zmuszony jest zrezygnować m.in. z organizowania Festiwalu Muzycznego Polskiego Radia, z anteny znika twórczość współczesna, zarówno literacka, jak i muzyczna.
Wczoraj z zespołem Dwójki Radia spotkał się rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski. Na 22 lipca RPO zapowiada okrągły stół w sprawie sytuacji w II Programie Polskiego Radia. Mają w nim wziąć udział przedstawiciele Ministerstwa Kultury, Skarbu, posłowie Sejmowej Komisji Kultury i Środków Masowego Przekazu, przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz radiowej Dwójki. (PAP)
Sytuacja w telewizji publicznej -