Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dziennik Polski" i magazyn "Magnes" odniosły kolejny sukces

Redakcja
Magnetyczne okładki, które zachwyciły jurorów globalnego konkursu projektowania
Magnetyczne okładki, które zachwyciły jurorów globalnego konkursu projektowania
W największym i najbardziej prestiżowym konkursie Best of News Design projekty "Dziennika Polskiego" zdobyły srebrny medal w kategorii portfolio (linia okładek magazynu kulturalnego "Magnes", który w czwartki ukazuje się razem z "Dziennikiem Polskim").

Magnetyczne okładki, które zachwyciły jurorów globalnego konkursu projektowania

Równorzędną nagrodę otrzymał projekt "Los Angeles Times". "Magnes" dostał także wyróżnienie w kategorii okładki magazynowe.

O tworzeniu okładek "Magnesu" opowiada ich autor - dyrektor artystyczny "Dziennika Polskiego" Tomasz Bocheński.

- Zdradź, jak wygląda tworzenie okładki "Magnesu".

- Najpierw jest temat, który dostaję z działu kultury. Jest to zawsze wydarzenie, które odbywa się w Krakowie i Małopolsce. Potem robię research, pogłębiam swoją wiedzę, szukam kontekstów i skojarzeń. Staram się trafić w gusta odbiorców i w trendy w kulturze.

- Masz często szalone pomysły. Kto by wymyślił coś takiego, by festiwal sztuk wizualnych ArtBoom zapowiedzieć grafiką, w której stylizowana na Warhola podobizna Marilyn Monroe została zmiksowana z wafelkiem do lodów!

- Zawsze staram się stworzyć coś niepowtarzalnego, oryginalnego, niecodziennego. Myślałem długo nad tym tematem. Nic ciekawego nie przychodziło mi do głowy, więc poszedłem z 4-letnim synem Igorem na lody. Było gorąco. Lód topił się w oczach. Gdy to zobaczyłem, pomyślałem: "To czysty pop-art". Wróciliśmy biegiem do domu i od razu siadłem przed monitorem.

- Z tego, co wiem, Igor ma istotny udział w tworzeniu okładek...

- Jest recenzentem, i to surowym! Jeśli coś mu się nie podoba, zwykle odrzucam pomysł i szukam innego rozwiązania. Czasami też wykorzystuję zdolności plastyczne Igora. Tak było na przykład w czasie tworzenia okładki ilustrującej film familijny "Kung Fu Panda". Igor wziął kredki i malował razem ze mną, by stworzyć efekt dziecięcego rysunku. Dostał temat, deadline i paczkę cukierków, którymi go przekupiłem.

- To wszystko zabiera pewnie wiele czasu?

- Nie ma reguły. Czasami wystarczą trzy sekundy myślenia i bingo - mam pomysł na projekt. A niekiedy męczę się z tym do piątej nad ranem. Tak było z okładką ilustrującą Festiwal Muzyki Filmowej. Dopiero w nocy wpadłem na pomysł, by sfotografować słuchawki, które układają się w kontur kobiecej twarzy. Tak powstała jedna z moich ulubionych okładek.

- Czy to prawda, że wraz z innymi dyrektorami artystycznymi z Europy robicie sobie szybkie internetowe konkursy na najlepszy projekt?

- Tak, biorą w nich udział moi znajomi, m.in. z Hiszpanii i Holandii, w tym Sanchez, dyrektor artystyczny największego dziennika Półwyspu Iberyjskiego "El Mundo". Wysyłamy sobie projekty i nawzajem oceniamy. Do wygrania są piwo i frytki. I najważniejsze - satysfakcja, że zrobiło się coś, co podoba się w całej Europie. W ten sposób podnosimy sobie poprzeczkę.

- Nieprzeciętne pomysły nie zawsze mogą być zrozumiałe dla czytelników. Jak testujesz swoje pomysły?

- Zaczynam od rodziny i znajomych. Potem czas na redakcję i dział kultury, o czym zresztą wiesz, bo bierzesz w tym udział (śmiech). Staram się nie tworzyć projektów zbyt odjechanych. A jeśli takie są, dodaję do nich informacyjny tekst, który ustalamy wraz z redakcją.

- Twoje motto?

- Chcę, by okładka zawsze była niespodzianką. W najbliższy czwartek też spróbuję wszystkich zaskoczyć...

Rozmawiał RAFAŁ STANOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski