Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziesięć bramek Rafała Boguskiego

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Strzelając gola Pogoni Szczecin, Rafał Boguski ustanowił swój osobisty rekord bramek w jednym sezonie w ekstraklasie. To było dziesiąte trafienie wiślaka w obecnych rozgrywkach, a wcześniej dwa razy strzelał tylko po dziewięć goli. To jednak paradoks, że Boguski, który notuje jeden z najlepszych sezonów w klubie z ul. Reymonta, najprawdopodobniej pożegna się z „Białą Gwiazdą” w czerwcu, bo dostał ofertę przedłużenia kontraktu z tak poważną obniżką zarobków, że raczej jej nie przyjmie.

Po meczu z „Portowcami” mowa była jednak przede wszystkim o rekordzie „Bogusia”. Już po wcześniejszych meczach, dziennikarze dopytywali się piłkarza, kiedy złamie barierę dziesięciu goli. W końcu ta sztuka zawodnikowi się udała. – Bardziej to panowie mówili, ja przytakiwałem, ale w końcu ta „dwucyfrówka” jest – uśmiecha się Rafał Boguski. – Kilka lat trzeba było na to czekać, ale było warto.

O samym meczu piłkarz powiedział: – Pierwsza bramka rozluźniła nas. Mogliśmy łatwiej operować piłką. Stwarzaliśmy sytuacje, strzeliliśmy gole i naprawdę było nieźle. Jestem bardzo wdzięczny, że Paweł podał piłkę do mnie i wystarczyło tylko skierować ją do pustej bramki.

Wygrana 4:0 sprawiła, że wiślacy spokojniej mogą oczekiwać dwóch ostatnich meczów sezonu z Lechem Poznań i Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. – Chcielibyśmy jak najlepiej zakończyć ten sezon. Na jak najwyższym miejscu. Chcielibyśmy dać radość sobie i kibicom – mówi Boguski.

W drugiej połowie meczu z Pogonią wiślacy grali już spokojniej, nie atakowali z takim zębem. Było to też spowodowane zmianami, bo trener Kiko Ramirez dał pograć wiślackiej młodzieży. – Młodzi dostali szansę pokazania się. Nie stwarzaliśmy już tylu sytuacji i skończyło się, tak jak się skończyło – mówi Boguski.

Warto dodać, że „Boguś” w meczu z Pogonią zagrał na kilku pozycjach. Przez zmiany już w trakcie gry trener Kiko Ramirez przesuwał zawodnika na boisku. Zaczął więc na skrzydle, później przeszedł do środka pomocy, by mecz zakończyć w ataku. – Chciałem jeszcze coś strzelić gdy grałem jako napastnik, ale niestety, nie udało się – mówi piłkarz.

W rozmowie z Rafałem Boguskim, jak bumerang wraca temat jego przyszłości. Piłkarz nie chce jednak najwyraźniej powiedzieć za wiele. – W każdym meczu staram się pokazać to, co mam najlepsze – mówi zawodnik Wisły. – Robię to, co do mnie należy w każdym spotkaniu. Nie chciałbym na razie komentować swojej sytuacji. Już raz powiedziałem, jak to wygląda...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dziesięć bramek Rafała Boguskiego - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski