Około 20 mln zł - na tyle magistrat szacuje koszty reformy edukacji polegającej na wygaszaniu gimnazjów od przyszłego roku. W skład tej kwoty wchodzi m.in. przystosowanie budynków dla tworzonych w nich szkół podstawowych i wypłacenie odpraw dla nauczycieli. Choć koszty wprowadzenia reformy w Krakowie są ogromne to jednak jest szansa na to, że zostaną częściowo zwrócone z budżetu państwa w postaci zwiększonej subwencji.
WIDEO: Katarzyna Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji
Autor: Agnieszka Maj
Zwolnień jednak nie da się uniknąć. - Pracę może stracić ok. 350 osób w gimnazjach, ale za to potrzebnych będzie ok. 700 nauczycieli w szkołach podstawowych- mówiła wczoraj na konferencji prasowej Katarzyna Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji.
Podstawówki będą zatrudniać nie tylko dlatego, że zwiększy się w nich liczba klas: z sześciu do ośmiu. - W szkołach podstawowych będą mniej liczne klasy, około 20 uczniów. W gimnazjum teraz zdarzają się klasy 30-osobowe - tłumaczy Anna Korfel-Jasińska, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta.
Władze Kraków chcą także wprowadzić inne uregulowania, które mają spowodować jak najmniejsze zwolnienia nauczycieli. Ograniczona zostanie możliwość dorabiania na cząstce etatu w innej szkole. Zgodę będzie musiał na to wydać dyrektor szkoły, w której pierwotnie został zatrudniony nauczyciel.
Jak już wczoraj pisaliśmy, Kraków jako jedna z pierwszych gmin w Polsce przygotował nową siatkę szkół, która uwzględnia likwidację gimnazjów. Większość z nich ma zostać przekształcona w szkoły podstawowe. Wyjątek może jedynie zostać uczyniony dla Gimnazjum nr 2 przy ul. Studenckiej, które stanie się prawdopodobnie filią sąsiedniego V LO, jednej z najlepszych szkół w Polsce.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest jednak Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, które będzie opiniować nową siatkę szkół.
- Jestem przeciwko temu, aby jedna szkoła mieściła się w dwóch budynkach. Nie mówię nawet o trudnościach organizacyjnych, ale o zapewnieniu bezpieczeństwa dla uczniów. Nie chcę, aby dochodziło do takich sytuacji jak w Michałowicach, gdzie TIR przejechał dziewczynkę, która wyszła na chwilę ze szkoły językowej - mówi Barbara Nowak.
W wyniku reformy część szkół zostanie wygaszona. Dotyczy to czterech krakowskich gimnazjów i sześciu liceów. Chodzi o: Gimnazjum nr 12 (ul. Kluczborska), Gimnazjum nr 27 (ul. Malborska), Gimnazjum nr 44 (os. Na Stoku) oraz Gimnazjum nr 22 (ul. Skwerowa): XXIII LO (ul. Seniorów Lotnictwa), XXXI LO (ul. Kazimierza Odnowiciela), XIV LO (ul. Chełmońskiego), XVIII LO (ul. Na Błonie), XXVII LO (ul. Senatorska), XXI LO (os. Tysiąclecia).
To placówki, które prezydent miasta przez ostatnich kilka lat usiłował zlikwidować, ale nie udawało się to z powodu sprzeciwu radnych miejskich. Szkoły te były typowane do zamknięcia, głównie z powodu słabych wyników nauczania, albo dlatego, że w ich sąsiedztwie znajdują się placówki tego samego typu.
W opuszczonych obiektach mają znaleźć się m.in. niesamorządowe, bezpłatne szkoły, przedszkole, poradnia wczesnego wspomagania dzieci.
Teraz nowa siatka szkół zostanie poddana konsultacjom, w których wezmą udział dyrektorzy szkół, radni i rodzice. Rada Miasta ma czas do 17 lutego na jej uchwalenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
