Dziesięciomilionowy pasażer dotarł do celu, inni mieli spore problemy [ZDJĘCIA]

To nie był najszczęśliwszy dzień dla pasażerów Kolei Małopolskich dojeżdżających do Krakowa od strony Wieliczki i Tarnowa. O godz. 4.45 doszło do awarii systemu sterowania ruchem między Dworcem Głównym a Płaszowem. Niektóre pociągi zatrzymywały się nawet na kilkadziesiąt minut, ich kierownicy nie potrafili wyjaśnić pasażerom, dlaczego tak się dzieje.

Jak poinformowała nas Dorota Szalacha, rzeczniczka zarządzającej ruchem na torach spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, przez awarię na odcinku Dworzec Główny - Płaszów zmniejszyła się przepustowość i część pociągów kończyła bieg w Płaszowie.

Taka organizacja ruchu ma być utrzymana dziś i jutro, pasażerowie będą informowani na bieżąco czy ich pociąg dojedzie do celu, czy też zostanie zatrzymany w Płaszowie. Przy przesiadkach bilety będą honorowane przez innych przewoźników. Pasażerowie muszą się jednak liczyć nawet z godzinnymi opóźnieniami. PKP PLK obiecuje, że awaria zostanie usunięta do piątku wieczorem.

Opóźnienia dotknęły głównie lokalne pociągi, w mniejszym stopniu składy Intercity. Nie spóźnił się też pociąg, w którym Urząd Marszałkowski i Koleje Małopolskie zaplanowały uroczysotość uhonorowania dziesięciomilionowego pasażera, którego od początku istnienia (od 2015 r.) przewiózł samorządowy przewoźnik. Szczęśliwy bilet kupiła mieszkająca w podtarnowskich Błoniach Beata Kawula, która przyjechała z dziećmi do Krakowa. Nagrodą były nie tylko drobne upominki, ale też voucher do spa.

Każdego dnia do pociągów Kolei Małopolskich wsiada średnio 15,5 tys. pasażerów. Najwięcej osób jeździ na trasie Wieliczka - Kraków, tylko nieco mniej korzysta z połączenia na lotnisko w Balicach.

WIDEO: Czy linia kolejowa 103 powróci na trasę Wadowice - Trzebinia?