Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyny marudzą bardziej

Rozmawiał Przemysław Franczak
19-letnia Magdalena Pałasz wygrała w lecie pierwszy w historii konkurs mistrzostw Polski kobiet
19-letnia Magdalena Pałasz wygrała w lecie pierwszy w historii konkurs mistrzostw Polski kobiet fot. Archiwum zawodniczki
Rozmowa z MAGDALENĄ PAŁASZ, skoczkinią narciarską ze Starego Bystrego, która w ten weekend rozpoczyna w Lillehammer sezon PŚ

– Chyba coś drgnęło w kobiecych skokach w Polsce i zaczęliśmy traktować tę dyscyplinę serio. Pani też to zauważa?

– Jak najbardziej. Jest większa troska, większe zainteresowanie. Bardzo się cieszę z tego, że skoki kobiet się u nas rozwijają. Może młodsze koleżanki wezmą z nas, dziewczyn z reprezentacji, przykład, że nie ma się co poddawać, tylko trzeba cierpliwie dążyć do celu.

– A Pani miała taki moment, że chciała się już poddać?

– Miałam. Kilka lat temu kobiece skoki były w Polsce w powijakach, brakowało na wszystko. Zastanawiałam się nad tym, czy jest sens to ciągnąć. Pojawiały się chwile zwątpienia, na szczęście miałem wsparcie od moich bliskich, sama też uznałam, że nie wolno kapitulować. Pomyślałam sobie, że może to ja powinnam włożyć w to wszystko jeszcze więcej pracy, a wtedy inni to zauważą i docenią.

– Polski Związek Narciarski do działania zmobilizowało też wprowadzenie przez FIS konkursów mieszanych, w których rywalizują drużyny złożone z kobiet i mężczyzn.

– To prawda. W tym roku też mamy w takich zawodach startować i mam nadzieję, że będzie lepiej niż w ubiegłym sezonie.

– W debiucie, niemal równo rok temu w Lillehammer, nasza drużyna – z Panią i Joanną Szwab w składzie – zajęła ostatnie miejsce. Bardzo to przeżyłyście?

– Bardzo. Nie dość, że to był w ogóle nasz pierwszy start w sezonie, to jeszcze od razu Puchar Świata. Powiem szczerze, że pod względem psychicznym lekko nie było.

– Co ma Pani na myśli? Nieprzychylne komentarze ludzi po zawodach?

– Akurat w tym wypadku posłuchałam rad starszych kolegów, którzy mówili, że nie warto czytać w internecie opinii ludzi, którzy nie mają bladego pojęcia o tym, co robimy. Za to ze strony znajomych spotkałam się z optymistycznym podejściem, ludzie raczej nas wspierali.

Zawody były ciężkie z innego względu – po prostu czułam, że nie jestem przygotowana do jakiegoś super skakania. To było trudne mentalnie. Przed samym startem dosłownie mnie odcięło. Wyjechałam na górę. Był tam już Maciek Kot, potem pojawił się Kamil Stoch. Obaj powtarzali: nie przejmuj się. No, ale ciężko było do tego przekonać moją głowę.

– Teraz pod tym względem będzie lepiej?

– Mam nadzieję, w tamtym sezonie trochę przyzwyczaiłam się do tych startów w PŚ. To już nie jest takie „wow” jak kiedyś. Choć wiadomo, że stres jest. Ale ja bardzo lubię zawody, rywalizację.

– Co będzie głównym celem w tym sezonie?

– Chciałabym wystartować na mistrzostwach świata w Falun. Bardzo mi na tym zależy.

– To może być dla Pani przełomowy sezon?

– Trudno powiedzieć, czy będzie jakaś nagła eksplozja. Chciałabym robić widoczne postępy, stopniowo dążyć do tego, by być coraz lepszą. Mam w każdym razie nadzieję, że ten sezon będzie lepszy od poprzedniego.

– Trener Sławomir Hankus też jest dobrej myśli?

– Oj, trener ma z nami ciężko, gorzej niż z chłopakami. [śmiech]

– Dlaczego?

– Czasem marudzimy.

– Chłopaki nie marudzą?

– Chyba mniej... Choć nie jest też tak, że marudzimy jakoś strasznie. Czasami są momenty, gdy biegamy i rzucam takie teksty do trenera, że nie mam już siły.

– I co on na to?

– Mówi: musisz biec, więc wstaję i biegnę. Trener już się przyzwyczaił, że muszę trochę pomruczeć.

– Treningi są ciężkie?

– Są różne, w zależności fazy sezonu. Bywają takie, po których jestem bardzo zmęczona. Na pewno muszę popracować nad kondycją. Nie lubię biegania to moja pięta achillesowa. Ale nawet jak pracujemy nad skocznością, to można się zmęczyć. Pewnie komuś z boku wydaje się, że to parę odbić i już po sprawie. Ale kiedy trzeba tych odbić wykonać 140, to jest trochę inaczej. Czasem więc marudzę, ale pracuję dalej. Chcę być jak najlepsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski