Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzik gonił ludzi, bo goniły go wilki?

Paweł Szeliga
Beskid Sądecki. Trójka turystów z Warszawy w rejonie Przełęczy Gromadzkiej schroniła się na drzewie widząc nadbiegającego dzika. Zwierzę przepędzili goprowcy.

Do niecodziennego zdarzenia doszło w Beskidzie. Turyści kierowali się w stronę Kosarzysk, gdy zauważyli biegnącego w ich stronę okazałego dzika. W panice wdrapali się na najbliższe drzewo.

Liczyli, że zwierzak zniechęci się niepowodzeniem i szybko sobie pójdzie. Ponieważ jednak nie miał zamiaru się oddalić, zadzwonili po pomoc do krynickich goprowców.

- Ratownicy szybko ruszyli w teren na quadach - relacjonuje Wojciech Pikor z Krynickiej Grupy GOPR. - Gdy dotarli na miejsce, dzik wciąż stał pod drzewem i nie zamierzał się stamtąd oddalić. Udało się go przepłoszyć dopiero po użyciu klaksonów - dodaje ratownik.

Kiedy dzik się oddalił, przestraszonych turystów bezpiecznie sprowadzono na ziemię. Leśnicy, którym goprowcy opowiedzieli tę zaskakującą historię, sugerują, że szarżujący dzik wcale nie musiał brać ludzi na cel, ale wręcz przeciwnie, mógł szukać u nich schronienia.

- W okolicy poluje wataha wilków - mówi Wojciech Pikor. - Mogło się zdarzyć, że drapieżniki próbowały atakować dzika, który wyczuł ludzi i biegł w ich stronę po pomoc. Turystów przestraszył, ale polującym wilkom umknął.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski