Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzik jest dziki, ale rolnik zły, bo stratny

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Członkowie Koła Łowieckiego Orzeł w Myślenicach podczas jednego z Hubertusów
Członkowie Koła Łowieckiego Orzeł w Myślenicach podczas jednego z Hubertusów Fot. Katarzyna Hołuj
Powiat. Dziś myśliwi obchodzą swoje święto, czyli Hubertusa. Wyjdą na zbiorowe polowania i będą liczyli na udane łowy. Tego samego życzą im rolnicy zmęczeni nierówną walką z dzikami

Skargi na dziki słychać od kilku lat, ale dziś już nie tylko od rolników... Około 10 lat temu, kiedy to dziki dawały się we znaki rolnikom z Krzywaczki, od jednego z łowczych można było usłyszeć, że to wyimaginowany problem, a bogaty ekosystem to powód do radości. Dziś nie tylko rolnicy, ale także myśliwi mówią o problemie i to całkiem realnym.

- Dziki podchodzą 20-50 metrów od domu, a ostatnio nawet i 5 metrów! - mówi Wiesław Starzec z Biertowic. Jak dodaje, po takiej wizycie przydomowy ogródek jest w opłakanym stanie.- Wcześniej przychodziły nad ranem lub wieczorem, a teraz nawet w południe potrafią się pojawić. Dawniej dzik uciekał przed człowiekiem, a teraz w ogóle się nie boi! To może doprowadzić do tragedii, kiedy dajmy na to locha z małymi spotka na swojej drodze spacerujące dziecko - mówi mężczyzna.

W sąsiednim Rudniku jest podobnie. Sołtyska tej miejscowości i radna powiatowa mówi, że to „działalność” dzików sprawia, iż ludzie przestają uprawiać pola, bo choć wysokość odszkodowań zmieniła się w porównaniu do tych sprzed kilku lat, ale i tak nie są one adekwatne do włożonej pracy, paliwa, nawozów itd.Teraz, kiedy dziki zaczęły podchodzić jeszcze bliżej zabudowań, mieszkańcy muszą pamiętać jeszcze o jednym. - Koła łowieckie wypłacają odszkodowania za straty w uprawach rolnych, ale już za te na działkach koło domu trzeba się zwracać do Urzędu Marszałkowskiego - mówi Zofia Góralik.

Problem nie dotyczy tylko gminy Sułkowice. W czasie dożynek na szkody spowodowane przez dziki narzekali rolnicy z Trzebuni, a ostatnio na sesji Rady Miejskiej w Myślenicach interpelację w sprawie dzików złożyła radna z Jasienicy - Eleonora Lejda.

Jak dawniej wyglądało ZOO w Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

- Nastąpił niespotykany przyrost populacji - mówi Kazimierz Kiebzak z Koła Łowieckiego „Orzeł” w Myś-lenicach. Dzierżawi ono dwa obwody łowieckie (jeden z nich obejmuje obszar Bysiny, Jasienicy po Trzebunię, a drugi od Ukleiny po Porębę). W obydwu wykonali już założony plan i wystąpili o zwiększenie odstrzału (dostali zgodę). W obwodzie obejmującym m.in. Bysinę, planowali pierwotnie odstrzelić 52 dziki, ale pozwolono im dodać do tej liczby 30. Podobnie w drugim obwodzie. - W tym roku w lasach nie obrodziły buki i dęby i to jest główny powód tego, że dziki wyszły na pola - uważa Kazimierz Kiebzak.

Bronisław Suder z KŁ Ponowa, które działa na terenie m.in. Sieprawia, Głogoczowa, Polanki i Krzyszkowic mówi, że dzików jest dużo, bo skończyło się rolnictwo, a dziki dobrze się czują na zarośniętych nieużytkach. - Gdyby uprawiało się ziemię tak jak 20 lat temu dziki byłby w lesie - mówi i dodaje, że tylko w ubiegłym sezonie koło, do którego należy wydało na odszkodowania rolnicze 12 tys. zł. - W tym pewnie będzie więcej, spodziewam się, że dwa razy tyle co w ubiegłym - mówi. Adam Bisping z KŁ Darz Bór stawia na zmianę rodzaju upraw, a konkretnie pojawienie się pól kukurydzy.

Do tej listy należy jeszcze dodać kilka czynników. Jeden z nich to fakt, że okresy rozrodcze u tego gatunku uległy zaburzeniu i lochy mogą wydać na świat w ciągu roku nawet trzy mioty, podczas kiedy kilka lat temu wydawały jeden. - Lochy proszą się przez cały rok. Rodzi się więcej młodych, w różnych okresach, a przy łagodnej zimie nawet te urodzone we wrześniu są w stanie ją przetrwać - mówi Mariusz Bartosiewicz, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Myślenice.

Miesiąc temu zaczął się sezon polowań zbiorowych, choć de facto część kół zaczyna je teraz, od największego dla środowiska myśliwskiego święta, czyli Hubertusa. Jednak jak mówią łowczy, upolowanie dzika, nie jest sprawą łatwą i kluczowe znaczenie ma pogoda. Wietrzna, taka jak teraz, nie sprzyja temu, bo dziki mają znakomity węch.

Sprzymierzeńcem rolników, którzy domagają się redukcji populacji dzików, są wilki, których co potwierdzają leśnicy i myśliwi, pojawia się coraz więcej. Na terenie Nadleśnictwa Myślenice działa 28 kół łowieckich, przy czym należy pamiętać, że jego obszar nie jest tożsamy z obszarem powiatu myślenickiego. Nadleśnictwo swoim zasięgiem obejmuje 6 powiatów. Te, z których przedstawicielami rozmawialiśmy liczą 25-35 członków i jak twierdzą nie narzekają na brak chętnych do przyłączenia się do nich. Najczęściej są to mężczyźni, ale w myślenickim KŁ Orzeł jest także jedna Diana, czyli kobieta - myśliwy. Katarzynę Kiebzak-Bylicę łowiecką pasją zaraził tata. Twierdzi ona, że kobieta w kole łowieckim łagodzi obyczaje, ociepla wizerunek myśliwych. Stara się to robić m.in. za pośrednictwem strony internetowej koła, którą oprócz tradycyjnej kroniki, prowadzi. Bierze też udział w polowaniach, na których jej rolą jest m.in. odgrywanie sygnałów łowieckich. - Myślistwo to nie tylko zabijanie. Polowanie to ostatnie ogniwo całego łańcucha, jakim jest myślistwo, a na który składa się też na przykład dokarmianie zwierząt - mówi.

Potwierdza to Mariusz Bartosiewicz.

- Koła łowieckie ponoszą koszty zagospodarowania obwodu i z reguły przekraczają one wartość pozyskanej zwierzyny. To m.in. koszt dzierżawy, odszkodowań, dokarmiania zwierzyny a więc urządzania poletek i budowy paśników, oraz zwalczania kłusownictwa - mówi.

Leśnik uważa, że gospodarka łowiecka to dziś konieczność.

- Ktoś kto twierdzi inaczej, nie ma pojęcia o funkcjonowaniu biocenoz. Szkodliwą naiwnością jest mniemanie, że gospodarka łowicka jest zbędna, że las można zostawić samemu sobie i jakoś to będzie. Przy tym rozwoju cywilizacyjnym to niemożliwe - mówi i podaje przykład dzików. - Odstrzał jest konieczny, bo choć gospodarce leśnej dziki sprzyjają, to są problemem dla gospodarki rolnej.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 25

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski