Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzika reprywatyzacja także w Krakowie

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Dawni właściciele starają się o zwrot m.in. obiektów użyteczności publicznej, takich jak Willa Decjusza czy Dom Polonii.
Dawni właściciele starają się o zwrot m.in. obiektów użyteczności publicznej, takich jak Willa Decjusza czy Dom Polonii. Anna Kaczmarz
O tym się mówi. Miasto traci kamienice, część z nich jest nielegalnie przejmowana. Obecnie toczy się 350 spraw związanych z żądaniem zwrotu mienia przejętego przez PRL.

Do tej pory w Krakowie ok. 300 budynków trafiło w ręce dawnych właścicieli, ich rodzin lub zostało wydanych kuratorom w zarząd. Organizacje lokatorskie uważają, że część z tych nieruchomości została przejęta nielegalnie, na podstawie sfałszowanych dokumentów. Przestępcy podszywają się pod osoby, do których przed wojną należały kamienice, ale potem słuch o nich zaginął.

Alarm w tych sprawach najczęściej podnoszą mieszkańcy, którzy ze zdziwieniem dowiadują się, że mają nowego właściciela, choć ich poprzedni zmarł kilkadziesiąt lat temu i nie miał żadnych potomków.

Tak było np. w przypadku kamienicy ul. Długiej, kiedy to lokatorzy dowiedzieli się, że nowa właścicielka żyje i mieszka w Hamburgu, a do załatwienia swoich spraw majątkowych ustanowiła pełnomocnika. Prokuratura ustaliła jednak, że w Hamburgu nigdy nie była zameldowana osoba o nazwisku faktycznej właścicielki i co ciekawsze nie istnieje adres, pod którym miała mieszkać.

Czasami podejrzenia mają także urzędnicy, którzy analizują wnioski złożone przez pełnomocników dawnych właścicieli - W takich sytuacjach zgłaszamy do prokuratury wniosek o udział w postępowaniu. Do tej pory takich wniosków było kilka. Możemy także złożyć do sądu wniosek o wpis ostrzeżenia do księgi wieczystej - mówi Justyna Habrajska, dyrektor Biura Przejmowania Mienia i Rewindykacji Urzędu Miasta.

Obecnie w Krakowie toczą się sprawy związane z 350 żądaniami zwrotu mienia przejętego w czasach PRL. Dawni właściciele starają się o zwrot m.in. obiektów użyteczności publicznej, takich jak: Willa Decjusza czy Dom Polonii.

Urzędnicy sprawdzają czy mają do czynienia z faktycznymi spadkobiercami . - Takie działania wymagają od nas przygotowania drzew genealogicznych, sprawdzania w archiwach, współpracujemy z ambasadami, instytutem Yad Vashem - mówi dyr. Justyna Habrajska.

Sprawdzenie wszystkich danych wymaga śledczej pracy, ale czasem przynosi efekty. Przeglądając internet urzędnicy natknęli się na zdjęcie nagrobka, na którym znalazły się data śmierci, a nawet sposób, w jaki ta osoba umarła. Okazało się, że te dane się nie pokrywają z tym, co przedstawił pełnomocnik spadkobiercy, więc dla sądu był to dowód o sfałszowaniu dokumentów.

W Krakowie o przejęciach kamienic decyduje sąd, a nie urzędnicy. Magistrat jednak dokładnie bada wnioski, ponieważ chodzi o należący obecnie do gminy wielomilionowy majątek. To kamienice najczęściej pożydowskie, które znajdują się w ścisłym centrum miasta.

Najwięcej wniosków o zwrot nieruchomości jest z Izraela, Stanów Zjednoczonych, Belgii. Przejmowanie kamienic mogłaby uregulować ustawa reprywatyzacyjna, do tej pory jednak żaden rząd jej nie przygotował, mimo wielokrotnych obietnic.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski