Dziś historyczny start Aquili Wadowice

Trener Andrzej Kramarczyk zabrał ze sobą Gustawa Dądelę (pojedzie w kategorii senior), Szymona Biadacza (junior), Kamila Biadacza (kat. 15 - 16 lat) oraz Marikę Kudrę (13 - 14 lat).

- Zgłoszonych do __zawodów we wszystkich kategoriach jest aż 1800 zawodników! - opowiada Andrzej Kramarczyk. - Już samo to obrazuje, jak wielka jest konkurencja. Takie kraje jak Francja, Belgia to kopalnie talentów, posiadają po kilkaset torów do BMX-ów i mogą szkolić młodzież. Nie ma limitu zgłoszeń do zawodów PE, dlatego jest tylu zawodników i trzeba będzie przebijać się przez eliminacyjne sito. To najbardziej rozwijająca się dyscyplina.

W piątkowych eliminacjach wszyscy z zawodników pojadą co najmniej w dwóch wyścigach. W każdym startuje ośmiu. W sobotę i niedzielę przyjdzie czas na finały.

- W ubiegłym roku mieliśmy przetarcie w mistrzostwach Europy - mówi Kramarczyk. - Nie obiecuję sobie zbyt wiele, bo dopiero raczkujemy w tym sporcie. Jeśli któryś z moich podopiecznych dostałby się do __finału C (zawodnicy z miejsc 17.-24. - przyp.), byłbym bardzo zadowolony.

Polacy przygotowywali się do startu bardzo solidnie, będąc na rekonesansie we Włoszech, gdzie odbędą się mistrzostwa Europy. Często też odwiedzali tory w Czechach, a także kryty obiekt pod Bratysławą. Musieli szukać dogodnych miejsc treningowych, bo w Polsce nie ma zbyt wielu torów, dla ekipy z Wadowic najbliższy znajduje się w Jaśle.

- Nie jedziemy po to, by tylko wystartować, chcemy coś zdziałać, wszyscy są w bardzo bojowych nastrojach - zapewnia Kramarczyk. - Nastawiamy się też na czeską ligę BMX, która rozpocznie się pod koniec miesiąca, a __przewidzianych jest szesnaście startów.

Po drodze do Belgii polska ekipa zatrzymała się w niemieckim Cottbus, by potrenować trochę na torze, który ma parametry olimpijskie.