Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś prawdziwych węgierek już nie ma

Grzegorz Tabasz
Bynajmniej nie mam na myśli obywatelek Węgier płci żeńskiej, lecz starą odmianę śliwek zwanych węgierkami. Ponoć rzeczywiście przywieziono je przed wiekami z terenu dzisiejszego Królestwa Węgierskiego.

FLESZ - Koronawirus najniebezpieczniejszy w historii. Uważaj na siebie!

Odznaczały się wybornym smakiem i tym samym zasłużyły na wyróżniającą je z grona innych owoców miano. Samo drzewo nie jest specjalnie okazałe. Przypomina bardziej krzew. Niskie pnie są zwykle porośnięte kożuchem porostów. Pokręcone konary pełne pachnących kwiatów wiosną i granatowych owoców jesienią. Śliweczki też nie są dorodne.

Żadne tam wypasione nowoczesne odmiany, których owoc nie mieści się w dłoni. Drobne, pokryte szarym nalotem wosku i śliwkowej barwy. Zwykle dojrzewają dopiero w drugiej połowie października, chyba że susza przyspieszy zbiory. Smak? Cudowny! Owocowa słodycz, jakiej nigdy nie zastąpi zwyczajnym cukrem. Delikatny aromat z ledwo wyczuwalną nutą dymu. Jaki owoc, takie przetwory.

Węgierki najczyściej suszono w dymie. Znakomite były również warzone w miedzianych kotłach powidła. Jakość zależała wyłącznie od ciągłego mieszania w kadzi i małego ognia, tak by finalny produkt był gęsty a jednocześnie nie uległ przypaleniu. Kulinarne rozkosze dobiegły końca w połowie minionego stulecia. Złośliwy wirus szarki zniszczył owoce, liście i na końcu zabił drzewa. Nawiasem mówiąc, choroba zwana ospowatością atakuje kilka innych gatunków owocowych drzew.

Ostatnie węgierki przetrwały w górnych partiach gór. Tam, gdzie nie uświadczy mszyc przenoszących zarazę. Ostatni Mohikanie, których żywot wkrótce dobiegnie końca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski