MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Unia Tarnów może świętować awans do drugiej ligi

MZ
Lider tabeli, zespół Unii Tarnów (w granatowych koszulkach), dzisiaj zmierzy się z Lubaniem Maniowy Fot. GRZEGORZ GOLEC
Lider tabeli, zespół Unii Tarnów (w granatowych koszulkach), dzisiaj zmierzy się z Lubaniem Maniowy Fot. GRZEGORZ GOLEC
III LIGA PIŁKARSKA. Wydarzeniem kolejki będzie starcie świetnie grającego wiosną Przeboju Wolbrom z wiceliderem Limanovią Szubryt. Szreniawa Nowy Wiśnicz zagra bez Macieja Batki i Marcina Pasionka. Poprad Muszyna - Granat Skarżysko Kamienna (sob. 15)

Lider tabeli, zespół Unii Tarnów (w granatowych koszulkach), dzisiaj zmierzy się z Lubaniem Maniowy Fot. GRZEGORZ GOLEC

Muszynianie wciąż nie tracą szans na awans do II ligi. W uzdrowisku nie stawiają jednak sprawy na ostrzu noża. Powierzenie zespołu pod opiekę pary młodych trenerów Łukaszowi Biernackiemu i Bartłomiejowi Damasiewiczowi świadczy raczej o chęci budowy perspektywicznego zespołu.

- Traciłaby sens sportowa rywalizacja, gdybyśmy mieli przed zakończeniem rozgrywek opuszczać ręce - podkreśla Łukasz Biernacki. - Nie patrzymy na tabelę, nie kalkulujemy, do kolejnych zawodów podchodzimy z chłodną głową, choć nie przeczę, że chcemy zbliżać się do prowadzącej Unii. Staramy się narzucać kolejnym rywalom nasz styl gry, nad którym pracujemy od kilku miesięcy. Tak też zamierzamy zagrać z Granatem.

W zespole gospodarzy wystąpi obrońca Maciej Polański, który pauzował ostatnio za kartki.

(DW)

Przebój Wolbrom - Limanovia Szubryt (sob. 17)

W Wolbromiu szykuje się ciekawy mecz, bo mający na koncie cztery kolejne zwycięstwa Przebój podejmie wicelidera. - Nie rozpatrujemy tego pojedynku w jakichś szczególnych kategoriach - rozpoczyna Maciej Antkiewicz, trener wolbromian. - Myślę, że na to spotkanie nie muszę chłopców specjalnie motywować. Adrenalina z pewnością im podskoczy. Nie chciałbym jednak wywierać na nich dodatkowej presji.

Zdaniem trenera Przeboju Limanovia jest tzw. kompletną ekipą. - Ktoś może powiedzieć, że nie ma słabych punktów - analizuje wolbromski szkoleniowiec. - Każdy zespół ma jakiś swój czuły punkt. Nasz problem polega na tym, żeby w niego trafić, a swoje niedociągnięcia umiejętnie zamaskować. Na pewno atutem limanowian jest bogata kadra. Mnie pozostało do dyspozycji 13 seniorów, których uzupełnia dwóch juniorów. Może nie zawsze w liczebności jest siła. W ostatnich spotkaniach chłopcy bardzo konsekwentnie wypełniali na boisku powierzone im zadania. Jeśli tak będzie dalej, z umiarkowanym optymizmem oczekuję potyczki z góralami.

Limanovia pod wodzą trenera Dariusza Sieklińskiego odniosła dwa zwycięstwa: w lidze z Naprzodem Jędrzejów i w Pucharze Polski z Lubaniem Maniowy, strzelając w nim aż 9 goli. Wyjątkową skutecznością popisał się Mariusz Męzyk, który cztery razy trafiał do siatki przeciwników.

- Nie zmieniam swojej futbolowej filozofii, która zasadza się na ofensywnym stylu gry - podkreśla szkoleniowiec. - Cieszę się, że chłopcy w lot złapali. czego od nich oczekuję, udowadniając, że drzemie w nich ogromny potencjał. Mężyk jest naszym napastnikiem numer jeden, a to, że nie wybiegał w podstawowej jedenastce, wynikało z faktu, że chciałem dać szansę na pokazanie się wszystkim zawodnikom.

W meczu z Przebojem Siekliński nie będzie mógł skorzystac z usług: Rafała Gadziny, Radosława Kulewicza, Mateusza Podstolaka i Sebastiana Wszołka, Patryka Banaszkiewicza i Jacka Pietrzaka.- Bez względu na te ubytki, do Wolbromia jedziemy powalczyć o zwycięstwo. Co do II ligi, to nie zastanawiam się nad szansami awansu, lecz w każdym meczu dążyć będziemy do wygranych. A co z tego wyniknie, zobaczymy - deklaruje trener Limanovii.
(ZAB), (DW)

Juventa Starachowice - Beskid Andrychów (sob. 17)

W Andrychowie mają jasno sprecyzowany plan. Poszukać jakiejś zdobyczy w Starachowicach, a pieczęć na utrzymaniu postawić w następnej kolejce, przed własną widownią. - Wiosną ziemia kielecka była dla nas szczęśliwa, więc myślę, że tym razem będzie podobnie - rozpoczyna Jan Witkowski, kierownik Beskidu. - Zespół jest zdeterminowany. Wiem, że rywale mają w swoich szeregach klasowych napastników, ale przykład Janiny pokazuje, że można powalczyć z Juventą nawet o pełną pulę.

Być może do składu powróci Michał Kliber.

(ZAB)

Szreniawa Nowy Wiśnicz - Górnik Wieliczka (sob. 17)

- Jesteśmy w stanie wygrać - mówi przed tym meczem trener gospodarzy Mieczysław Będkowski. Szkoleniowiec ma nadzieję, że jego zespół zagra ambitnie. - Piłkarze wyjdą na murawę i zamierzają pokazać wolę walki i chęć zwycięstwa. Górnik już został zdegradowany i jego trener ma teraz czas, żeby powoli budować zespół pod kątem nowego sezonu. - dodaje trener Szreniawy Nowy Wiśnicz.

Dziś w zespole z Nowego Wiśnicza nie zagra dwóch zawodników. Za kartki pauzuje Maciej Batko. Jeszcze leczy kontuzję Marcin Pasionek. -- W przyszłym tygodniu ma wrócić do treningów. Mam nadzieję, że Maćka udanie zastąpi Peter Keshi, którzy już jest w pełni zdrowy - dodaje trener Szreniawy Nowy Wiśnicz Mieczysław Będkowski.

(ANMI)

Unia Tarnów - Lubań Maniowy (sob. 17)

Unia Tarnów, która na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma siedem punktów przewagi nad rywalami, zmierzy się na własnym boisku z trzynastym w tabeli Lubaniem Maniowy.

- Mimo że rywal zajmuje odległe miejsce w tabeli w żadnym wypadku nie możemy go zlekceważyć.Zwycięstwo w meczu z Lubaniem może znacznie przybliżyć nas do wygrania rywalizacji w trzeciej lidze, co jest dla nas wyjątkowo ważne - podkreślił trener Unii Tomasz Kijowski.

Wśród tarnowian zabraknie Łukasza Popieli i Kamila Wilka, którzy muszą pauzować za żółte kartki, oraz kontuzjowanego Kamila Pawlaka. Po odbyciu kary za czerwoną kartkę do gry wraca natomiast Adrian Ślęzak.

- Na pewno nie oddamy punktów za darmo i tanio skóry nie sprzedamy. Faworytem zdecydowanym są gospodarze, ale nie zawsze jest to atutem. Po cichu liczę, że może troszkę nas zlekceważą i to obróci się przeciwko nim. W Tarnowie zawsze fajnie się gra. Duży stadion, spora frekwencja na trybunach i głośny doping kibiców. Co prawda on będzie przeciwko nam, ale ja liczę, że to właśnie pozytywnie wpłynie na grę moich podopiecznych. Marzeniem byłoby oczywiście zwycięstwo, ale na pewno remisem też nie pogardzimy - zapowiada trener Lubania Marek Żołądź, który w środowym pucharowym spotkaniu przeciwko Limanovii oszczędzał kilku swoich podstawowych graczy.

(PIET), (MZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski