Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Krakowie Herbie Hancock solo na dwa instrumenty

Wacław Krupiński
Wydarzenie. Hitem 20. Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami będzie dzisiejszy solowy koncert Herbiego Hancocka, amerykańskiego pianisty i kompozytora, jednej z największych sław świata jazzu, który po raz pierwszy wystąpi w Krakowie.

75-letni artysta przyleciał wczoraj późnym wieczorem z Portugalii, gdzie grał z innym wybitnym pianistą – Chickiem Coreą. Swoją długą współpracę zaczynali w 1977 r.

Hancock zamieszkał w hotelu Radisson Blu, gdzie będzie miał wzmocnioną ochronę. Muzyk nie chce być nagabywany ani przez fanów, ani przez media. Czy wyjdzie na spacer po Krakowie – nie wiadomo. – To będzie zależało od jego nastroju – mówią jego menedżerowie. Z drugiej strony legendarny artysta, jeden z najwybitniejszych pianistów i kompozytorów współczesnego jazzu, niezrównany improwizator, twórca wielu standardów, wieloletni partner Milesa Davisa, lider kolejnych formacji, które odcisnęły piętno na muzyce elektronicznej, fusion, funk i hip-hop, laureat czternastu Grammy i Oscara za muzykę filmową – nie ma gwiazdorskich oczekiwań ani wymogów. Od lat 70. praktykuje buddyzm i prowadzi bardzo higieniczny tryb życia.

Istotny był jedynie instrument koncertowy. To sprowadzony specjalnie włoski fortepian Fazioli oraz najnowszy model syntezatora Korg Kronos. Hancock od 1972 r. interesuje się najnowszymi instrumentami elektronicznymi i kupuje kolejne nowości. Rywalizował ze Stevie Wonderem, kto pierwszy będzie miał nowy typ syntezatora. Zresztą dzięki elektronicznemu instrumentarium płyty Hancocka (pierwsza to „Head Hunters” z 1973 r.) dotarły do znacznie większej ilości odbiorców.

Znamy wirtuoza z zespołów akustycznych i elektrycznych. Tym razem będzie się przesiadał od fortepianu do syntezatora. Pianista solo występuje bardzo rzadko, częściej zaś solowymi popisami otwiera występy swoich zespołów. Nagrał tylko dwa solowe albumy, oba w Japonii. Pierwszy ukazał się w 1974 r., drugi, niedawno wydany na CD, pięć lat później. Teraz jest doskonała okazja, by poznać wirtuozerię Hancocka i jako pianisty, i jako muzyka grającego na syntezatorze. A był jednym z pierwszych, którzy wprowadzali te instrumenty do jazzu.

Na recital, który zacznie się o godz. 20 w Centrum Kongresowym ICE, biletów już nie ma. Z Krakowa pianista odlatuje do Szczecina, gdzie zagra w środę na Zamku Książąt Pomorskich.

Dodajmy, że nakładem krakowskiej oficyny Sine Qua Non ukazała się polska wersja wydanej rok wcześniej w USA autobiografii Hancocka, w której interesująco opisuje swoje życie. Prywatne i muzyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski