Małopolanki awansują dalej, jeśli znów zwyciężą, lub przegrają 2:3. Rezultat 3:0 bądź 3:1 dla gospodyń oznaczać będzie rozegranie dodatkowego „złotego seta”. - Nie chcielibyśmy do tego dopuścić, chociaż na szczęście mamy taki zapas - mówi trener muszynianek Bogdan Serwiński.
W kontekście Małopolanek trudno jednak mówić o komforcie, bo sobotę drużyna spędziła na podróży do Piły, gdzie grała w niedzielę. Do Muszyny wróciła wczesnym rankiem w poniedziałek, a tego samego dnia wieczorem znów wsiadła w autokar i obrała kurs na Maribor.
- To ciężki przeciwnik i naprawdę, niezależnie od zmęczenia, trzeba będzie dać z __siebie wszystko - dodaje Serwiński.
Przed tygodniem Słowenki pokazały, że są lepsze od pierwszej przeszkody muszynianek.
- Rzeczywiście, wydaje się, że trochę za nisko oceniliśmy ten zespół. Na poziomie właśnie Wiesbaden, a prezentuje większe możliwości. Co prawda wygraliśmy, ale kilka ich zawodniczek udowodniło, że gra naprawdę dobrze. Z pewnością czeka nas trudny mecz - przyznaje trener.
Jedna z liderek KBM to Marina Cvetanović, która akurat nad Popradem jest jednak świetnie znana, bo w przeszłości była atakującą „Mineralnych”.
- Przy czym w Mariborze gra na pozycji przyjmującej i to bardzo dla niej korzystna zmiana. Sympatycznie ją wspominam. Kiedy grała u nas, była otwartą, pozytywną osobą. I taka pozostała. Tydzień temu bardzo miło się przywitaliśmy, powspominaliśmy - opowiada Serwiński.
Kadra meczowa w Pucharze CEV może wynosić 12 zawodniczek. W Muszynie została podstawowa libero Aleksandra Krzos. - Od pewnego czasu boryka się z drobną dolegliwością bicepsa. To uciążliwe i nie można było dłużej przeciągać. Trzeba było się zdecydować na leczenie, bo wiadomo, że za kilka dni zgrupowanie kadry, a jeszcze później ważne mecze również w lidze. Wszystko jest tak zaplanowane, żeby pogodzić interes reprezentacji, zawodnika i drużyny klubowej. To taka nasza wspólna decyzja - wyjaśnia szkoleniowiec.
Tym samym dziś na parkiecie pojawi się dotychczasowa zmienniczka Krzos, Izabela Śliwa. - Na pewno to jakaś niedogodność, bo Ola ostatnia rozgrywała dobre mecze, ale sądzę, że Iza jest w stanie ją zastąpić i __będzie to jej pozytywny występ - mówi szkoleniowiec.
To już ostatne spotkanie muszynianek w tym roku. Po nim Krzos oraz Anna Grejman i Natalia Kurnikowska udadzą się na zgrupowanie kadry, a reszta drużyny będzie ćwiczyć w Muszynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?