Dziś z ołtarza Stwosza schodzi św. Stanisław [ZDJĘCIA, WIDEO]

Rusztowanie gotowe, wczoraj komisja konserwatorska zebrała się w kościele Mariackim na oficjalnym rozpoczęciu prac, a dziś zostanie zdemontowana pierwsza rzeźba. W ręce specjalistów trafi na początek figura św. Stanisława ze zwieńczenia ołtarza - to pierwsza rzeźba z lewej. Zastąpi ją wierne zdjęcie.

WIDEO: Mówi prof. Ireneusz Płuska

Autor: Małgorzata Mrowiec

- Ołtarz będzie w całości i zawsze udostępniany turystom. W miejsce rozbieranych elementów będzie wstawiana dobra fotografia, tak że turyści z daleka nawet nie zauważą, że jakiegoś fragmentu brakuje - mówił wczoraj prof. Ireneusz Płuska, zastępca dyrektora Międzyuczelnianego Instytutu Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki. Instytut, łączący wydziały konserwacji dwóch uczelni: warszawskiej i krakowskiej ASP, jest wykonawcą prac przy ołtarzu. Zespół, który je będzie prowadził, składa się z konserwatorów krakowskich, a specjaliści z Warszawy pomogą w badaniach.

Ostatnia pełna konserwacja ołtarza Wita Stwosza była prowadzona w latach 40. XX wieku, po odzyskaniu dzieła zagrabionego przez Niemców. Znawcy podkreślają, że wykonano ją szybko i pobieżnie, prymitywnymi metodami. - Pamiętajmy, że dopiero w 1950 roku został utworzony na ASP wydział konserwacji dzieł sztuki, który wypuszcza magistrów z odpowiednim wykształceniem - mówi prof. Władysław Zalewski, wybitny konserwator malarstwa. Jak podsumowuje, po wojnie ołtarzem zajmowali się malarze i konserwatorzy amatorzy.

WIDEO: Mówi prof. Władysław Zalewski

Autor: Małgorzata Mrowiec

Teraz będzie przy nim pracować kilkunastu najlepszych specjalistów w kraju. Zostaną wykorzystane nowoczesne metody. W planach jest m.in. wykonanie tomografii komputerowej rzeźb, badania stanu, jakości i gatunków drewna, badania fizykochemiczne, zapraw, pigmentów... Konserwatorzy będą używać laserów - m.in. do odczyszczania tylnej strony ołtarza i rzeźb.

Specjaliści będą musieli też rozwiązać zabezpieczenie dzieła na przyszłość: przeciwpożarowe, przeciwko agresywnym pyłom, a nawet na wypadek działań militarnych.

[email protected]