Piłkarze Nadwiślanki (czerwone stroje) już dzisiaj mogą świętować awans do VI ligi. Fot. Aleksander Gąciarz
Podopieczni Pawła Tomany we wtorek pokonali 2-0 Gdovię i mają 7 punktów przewagi nad drugą w tabeli Wiślanką Grabie. Oba zespoły mają jeszcze do rozegrania trzy mecze. - W razie zwycięstwa na pewno jakiegoś wielkiego świętowania nie będzie, bo to środek tygodnia, ale oczywiście będziemy się cieszyć z sukcesu - mówi prezes klubu Jacek Zawartka.
Nadwiślanka jest w komfortowej sytuacji. Tylko jakiś kataklizm mógłby jej zawodników pozbawić awansu. Dlatego nawet jeżeli promocji nie uda się promocji wywalczyć dzisiaj, pozostaną jeszcze dwie szanse: w niedzielę u siebie z Wiślanką Grabie lub w sobotę (26 czerwca) w Sułkowie z Contrą. W sumie drużynie wystarczy wygrać jedno z trzech pozostałych do rozegrania spotkań. I to przy założeniu, że rywale będą wszystko wygrywać. W dzisiejszym pojedynku z Węgrzcanką największym rywalem Nadwiślanki może być... zmęczenie. To niecodzienna sytuacja, by mecze o punkty rozgrywać co drugi dzień.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?