MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziura, czyli opcje walutowe

Redakcja
Upraszczając - w Polsce pojawił się konflikt: przedsiębiorcy kontra banki. Chodzi o straty, jakie wiele przedsiębiorstw poniosło na skutek zawarcia z bankami kontraktów na opcje walutowe. Tych przedsiębiorstw mogą być setki, a nawet tysiące.

ANALIZA: Teresa Wójcik

Straty mają sięgać bajońskich sum - twierdzą przedstawiciele firm, które powołały Stowarzyszenie na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw (SOPP). Wyliczają je na 200 mld zł, szacując, że każda ofiara nabita w butelkę na opcjach walutowych straciła statystycznie po 20 mln zł. Eksperci zarzucają Stowarzyszeniu, że ma ono jeden cel - ustawowo unieważnić umowy na opcje walutowe. - To nieprawda - twierdzi przewodniczący SOPP Zbigniew Przybysz. - Nam chodzi o to, aby wstrzymać możliwości postępowania egzekucyjnego banków z tytułu opcji, a nie o anulowanie opcji - podkreśla. Wstrzymać - żeby przedsiębiorcy mieli czas udowodnić przed sądem, że banki łamały przepisy. Przedsiębiorcy zrzeszeni w SOPP dowodzą, że umowy na opcje walutowe były zawierane ustnie, przez telefon. Podpisywane były tylko "ramowe umowy" na obsługę danej firmy przez dany bank. Rozgoryczeni przedsiębiorcy uważają, że padli ofiarą spisku, którego celem było wyprowadzenie ogromnego kapitału z Polski na Zachód.
To czysty populizm - mówią bankowcy. Analityk BRE banku (zastrzega anonimowość) uważa jednak, że nie przypadkiem gwałtownie wzrosła liczba umów na opcje walutowe w lipcu i sierpniu. Było wiadomo, że złoty jest przewartościowany i musi się załamać. Ale tą wiedzą nikt się nie podzielił z firmami. Przeciwnie - finansiści, przede wszystkim z resortu finansów, przekonywali opinię publiczną o niewzruszonej sile złotówki, a eksporterzy do obszaru UE ratowali się opcjami. Wielkie firmy liczyły na dalsze zyski spekulacyjne. Kompania Węglowa, spółki energetyczne, Lotos - lista jest imponująca. Teraz mniej więcej połowa tych, którzy zawarli umowy na opcje, poniosła i nadal ponosi straty.
- Sami są sobie winni. Opcje to ruletka, hazard, nie można tego nie wiedzieć - mówią w Centrum im. Adama Smitha.
Jednak w warszawskiej prokuraturze, prowadzącej kilka śledztw związanych z umowami opcyjnymi dowiadujemy się, że chodzi o podejrzenia korupcji. Być może osoby z zarządów firm podpisały umowy w zamian za przyjęcie korzyści majątkowej. Mogło być np. tak, że przedstawiciel banku otrzymujący wysoką prowizję za umowę, podzielił się "fifty-fifty" z szefem zarządu firmy.

Poradnik dla zagrożonych

Poradnik dla firm zagrożonych przez umowy na opcje walutowe jest na stronie internetowej rządu: www.premier.gov.pl, link archiwum, wydarzenia, 24 lutego 2009 "Opinia dotycząca sytuacji prawnej przedsiębiorstw stratnych na skutek opcji walutowych"

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski