Dziurawy parking dla petentów

Z parkingu przy ulicy Wyspiańskiego w Nowym Sączu korzysta codziennie co najmniej kilkaset pojazdów. W budynku mieszczą się trzy instytucje: Wydział Komunikacji i Transportu Urzędu Miasta, Miejski Zarząd Dróg oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.

Naprzeciwko znajduje się niewielki parking, który może pomieścić do 30 samochodów. Częściowo zajęty jest przez pracowników biurowca. Parkowanie tutaj to karkołomna czynność, w asfaltowej nawierzchni czają się wielkie dziury.

Pułapki błotne w asfalcie

– Za każdym razem, kiedy tu jestem, dziwię, że tak może wyglądać miejski parking – mówi Kazimierz Kamiński z Nowego Sącza, którego spotykamy na parkingu. – Teraz i tak nie jest źle, ale jak tylko popada deszcz, to widać jedno wielkie, błotne grzęzawisko. Dziury w nawierzchni zmieniają się w wodne pułapki.

Inny sądeczanin parkujący przy ul. Wyspiańskiego – Marek Oleksiejewicz – zauważa, że taki parking to wstyd dla miasta.

– Tak nie powinno być, niestety w mieście jest więcej takich miejsc, nie mówiąc o stanie nawierzchni wielu ulic
– wzdycha.

W sprawie miejskiego parkingu przy ul. Wyspiańskiego interwencję podjął radny Mieczysław Gwiżdż. Liczy, że dyrektorzy instytucji mieszczących się w biurowcu dojdą do porozumienia i wspólnie sfinansują remont zaniedbanego parkingu. Dodał do swojej interpelacji wniosek o naprawienie nieczynnej windy, żeby umożliwić wjazd na ostatnie piętro trzykondygnacyjnego budynku.

Winda za 200 tys. zł

Rzeczniczka prasowa prezydenta Małgorzata Grybel zapewnia, że zna sytuację parkingu przy ul. Wyspiańskiego. Zapowiada, że jego stan zostanie poprawiony.

– W tym roku sprawa ma być załatwiona tak, żeby wszyscy byli zadowoleni – powiedziała Małgorzata Grybel.

– Powstanie nowa nawierzchnia parkingu i plac zostanie oznakowany. Winda zamknięta z powodów technicznych to większy problem. Jej uruchomienie kosztuje około 200 tysięcy złotych. Szukamy na to pieniędzy.