(INF. WŁ.) Niezwykle groźny wirus ebola najprawdopodobniej dotarł już do Europy. Kilka dni temu do jednej z klinik w Berlinie przyjęto pacjenta, który powrócił z podróży po Wybrzeżu Kości Słoniowej. Do szpitala trafił on z podejrzeniem gorączki krwotocznej wywoływanej przez wirusa ebola, wykrytego w 1995 roku w Kongo. W Polsce nie stwierdzono jak dotąd choroby spowodowanej przez tego wirusa.
Objawem choroby początkowo jest ból głowy oraz wysoka gorączka. Potem dochodzi do krwawych biegunek i wymiotów; wirus uszkadza nerki i wątrobę. Śmiertelność wśród zakażonych dochodzi nawet do 75 procent.
_- Epidemie spowodowane wirusem ebola występowały już w Zairze i Sudanie. Nie wyklucza to jednak jego występowania w innych krajach Afryki, także tych, do których na wycieczki coraz częściej udają się Polacy: Kenii, Tanzanii czy Republice Południowej Afryki - _mówią lekarze z Kliniki Chorób Zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Jeszcze nie udało się stworzyć szczepionki przeciwko wirusowi ebola i leków, które by zwalczyły chorobę. Lekarze twierdzą, że jedynym sposobem zapobiegania zarażeniu jest ścisły reżim sanitarny i unikanie kontaktu z nosicielami wirusa.
Przypominają również, że gorączki krwotoczne to nie tylko domena Afryki. Wywołuje je kilkanaście różnych wirusów, spośród których część obecna jest na całym świecie, a część tylko na niektórych kontynentach: w Afryce, Azji i Ameryce.
Ostatnie przypadki śmierci w wyniku gorączki krwotocznej miał miejsce w ubiegłym miesiącu w południowych regionach Rosji. Zmarło wtedy 10 osób.
KRZYSZTOF MAĆKOWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?