Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eco-Sport pozostawił po sobie górę długów

KATARZYNA HOŁUJ
Stacja na Chełmie - pusta od zimy FOT. MACIEJ HOŁUJ
Stacja na Chełmie - pusta od zimy FOT. MACIEJ HOŁUJ
MYŚLENICE. Po nieudanym, zaledwie dwutygodniowym sezonie narciarskim stacja na Chełmie nadal stoi pusta. Syndyk negocjuje z gminą w sprawie korzystania z należących do niej istotnych obiektów, m.in. karczmy.

Stacja na Chełmie - pusta od zimy FOT. MACIEJ HOŁUJ

Bez zgody gminy na to, żeby mógł dysponować m.in. obiektem gastronomicznym nie ma dużych szans na znalezienie dzierżawcy, który podjąłby się prowadzenia stacji. Ostatnio, kiedy syndyk szukał chętnego na to zgłosiło się dwóch zainteresowanych, jednak przedmiotem dzierżawy, jak wynikało z ogłoszenia miało być całe przedsiębiorstwo (w postaci urządzeń i infrastruktury). Wtedy gmina upomniała się o swoje (m.in. karczmę i przepompownię, co syndyk potraktował jako część masy upadłościowej) i do zawarcia umowy dzierżawy nie doszło.

W tym tygodniu zostało zorganizowane posiedzenie sądu z udziałem syndyka oraz pełnomocnika gminy, które dotyczyło m.in. kwestii wyłączenia z masy upadłości składników majątkowych należących do samorządu.

Wszystko wskazuje na to, że gmina porozumie się z syndykiem i wyda zgodę na odpłatne korzystanie. - Spotkanie w tej sprawie jest zaplanowane 5 lipca. Do tego czasu, czyli do podjęcia konkretnych ustaleń między stronami trudno mówić o jakichkolwiek szczegółach. Z całą pewnością gmina dołoży wszelkich starań, aby umożliwić syndykowi sprawne działanie przy jednoczesnym zapewnieniu ochrony własnych interesów - poinformował nas wczoraj Piotr Szewczyk z myślenickiego magistratu. To zresztą, aby stacja działała i przynosiła zyski oraz została sprzedana jak najlepiej leży w interesie gminy, bo jest jednym z wierzycieli Eco-Sportu. Przypomnijmy, że spółka, która zainwestowała w utworzenie na Chełmie Stacji Narciarskiej ogłosiła upadłość 30 lipca 2012 roku.

Długi Eco-Sport wobec wierzycieli opiewają na łączną sumę ponad 37 mln zł. Najwięcej, bo po ponad 12 mln zł zobowiązań jest wobec powiązanej z Eco-Sport spółki mieszkaniowej Salwator i wobec innej krakowskiej firmy - Centrum Rozwoju Sportu. Około 2,5 mln zł to wierzytelności wobec dyrekcji Lasów Państwowych, choć trzeba zaznaczyć, że ta kwota jest obecnie korygowana, a więc jeszcze nie ostateczna. - Jeśli chodzi o gminę Myślenice, to zostały uznane wierzytelności w kwocie 1 378 341 zł 51 gr - mówi Aneta Stożek, sędzia komisarz zajmująca się sprawą upadłości Eco-Sport. Mniejsze, ale też znaczące są zobowiązania wobec gminy Pcim (109 tys. zł) i Nadleśnictwa Myślenice (75 tys. zł).

Kolejność zaspokojenia wierzycieli będzie zależna od tego, do jakiej kategorii zostali zakwalifikowani. Jak poinformowała nas sędzia komisarz, w pierwszej kategorii nie ma nikogo, w drugiej są natomiast byli pracownicy spółki i ZUS. Wobec nich (ZUS "łapie się" jeszcze w trzeciej), bankrut ma zobowiązania w kwocie 640 tys. zł. Dopiero potem znajduje się gmina Myślenice (główna kwota, pozostała jest w IV kategorii). W tej samej, trzeciej grupie są też m.in. Lasy Państwowe, natomiast Nadleśnictwo Myślenice jest już w następnej kategorii, wobec której, w ocenie sędzi komisarz, nie ma realnych szans na zaspokojenie wierzytelności. Tylko wierzyciele z trzeciej grupy oczekują na spłatę 4,5 mln zł długów.

Główne elementy masy upadłościowej to: budynek stacji dolnej, budynek arena (okrągły, przy dolnej stacji), mała architektura (m.in. grill), droga kolejowa i tabor kolejowy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski