Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Efekt nowej miotły w Sandecji? Trener Kafarski: to co wydarzyło się w szatni było najważniejsze

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz zremisowali ostatnio z GKS Katowice 1:1
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz zremisowali ostatnio z GKS Katowice 1:1 fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w sobotnim spotkaniu 23. kolejki rozgrywek Fortuna 1. Ligi zremisowali w Niepołomicach z GKS Katowice 1:1. Sądeczanie zdołali przebudzić się w drugiej połowie wyrównując (gol Jakuba Wróbla w 68. minucie), ale i tak zajmują obecnie ostatnie miejsce w ligowym zestawieniu. Debiut nowego szkoleniowca „Dumy Krainy Lachów” Tomasza Kafarskiego można ocenić na plus – drużyna przerwała passę dwóch porażek i zdobyła cenny punkt, ale to wciąż za mało, by myśleć o utrzymaniu. Do końca sezonu pozostało jedenaście kolejek.

Zarząd „Dumy Krainy Lachów” w miniony czwartek decydując się na zwolnienie dotychczasowego trenera, Słowaka Stanislava Vargi i tego samego dnia ogłaszając jego następcą Kafarskiego wysłał jasny sygnał: interesuje nas szybka poprawa wyników.
Wprost mówił o tym prezes klubu Miłosz Jańczyk. - Liczymy na efekt nowej miotły i poprawę rezultatów osiąganych przez zespół – przekazał nam.

Ostatecznie z GKS nie udało się wygrać, ale w drugiej połowie drużyna pokazała, że zamierza walczyć.

- Ten mecz trzeba podzielić na dwie połowy. W pierwszej zdecydowaną dominację miał GKS, zdobył bramkę, ale potem najważniejsze było to, co wydarzyło się w szatni i to, jak piłkarze na to zareagowali – skomentował na pomeczowej konferencji prasowej Tomasz Kafarski.

Jak dodał 48-latek, dobrze, że skończyło się remisem, zwłaszcza biorąc pod uwagę przebieg gry do przerwy i obronę rzutu karnego przez Karla-Rometa Nomma.

- To taki fajny akcent reakcji zespołu. Będziemy przygotowywać się do następnego meczu, będę miał już więcej czasu i z każdym kolejnym spotkaniem, taka gra jak w drugiej połowie, szczególnie to dwadzieścia minut starcia z GKS, to będzie taka Sandecja, jaką chcielibyśmy oglądać – zauważył.

Wisła strzeliła im gola w 96. minucie

W niedzielę 19 marca o godz. 18 Sandecja rozegra swój pierwszy wyjazdowy mecz tej wiosny. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego udadzą się na Śląsk, gdzie o ligowe punkty powalczą z GKS Tychy.

Podopieczni trenera Dominika Nowaka w sobotę ulegli w Krakowie rozpędzonej Wiśle 1:2 tracąc bramkę rozstrzygającą spotkanie dopiero w 96. minucie spotkania. Wówczas rzut karny po analizie VAR wykorzystał Hiszpan Luis Fernandez. W 84. minucie po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić gracz GKS Mateusz Radecki.

- W następnym meczu musimy to odrobić, podejść do tego następnego spotkania z taką złością. Postawiliśmy ciężkie warunki przeciwnikowi, który na pewno ma potencjał i z tego jestem zadowolony – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener zespołu z Tychów.

W bieżącym sezonie tyski klub prezentuje się całkiem nieźle i jest zespołem środka tabeli. GKS po 23 meczach ma w dorobku 27 punktów, o osiem więcej od sądeczan. Do strefy barażowej zespół traci dziesięć pkt.

Najlepszym strzelcem najbliższego rywala Sandecji jest Mateusz Czyżycki, autor sześciu trafień. Jego kolega z zespołu Krzysztof Wołkowicz ma o jedną bramkę na koncie mniej. W kadrze tyskiego klubu brak bardziej doświadczonych graczy, mowa o boiskach ekstraklasy. Mateusz Radecki zanotował dotąd 52 występy i 5 goli w elicie. Czyżycki zagrał na tym szczeblu 39-krotnie, a bramkarz Konrad Jałocha 32-krotnie.

Ślązacy u siebie grają w kratkę: dotąd wygrali cztery mecze, trzy zremisowali i w czterech musieli uznać wyższość przeciwników (bilans bramkowy 18 do 14). GKS przegrał na własnym boisku m.in. 0:1 z ŁKS Łódź, 1:4 z Podbeskidziem Bielsko-Biała czy 2:3 z Puszczą Niepołomice. Ekipa Nowaka rozbiła też jednak w domu po 5:0 Skrę Częstochowa czy... Sandecję w Niepołomicach. Jest więc za co brać rewanż.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Efekt nowej miotły w Sandecji? Trener Kafarski: to co wydarzyło się w szatni było najważniejsze - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski