Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin z cierpliwości

SZEL
Dwie oferty - od sądeckiego dilera japońskich marek suzuki i mitsubishi oraz bielskiego dostawcy fiata - wpłynęły na konkurs ogłoszony przez Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Nowym Sączu. Jest więc szansa na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy zakupu samochodów do egzaminów na prawo jazdy, której nie zdołano zrealizować od początku roku.

NOWY SĄCZ. Szansa na rozstrzygnięcie przetargu blokowanego od początku roku

Przetarg już na początkowym etapie napotkał na przeszkody. Najpierw warunki oprotestował sądecki diler fiata, dowodząc, że zostały tak skonstruowane, by wyeliminować auta włoskiego producenta. Uwagi dotyczyły m. in. długości pojazdów, a także mocy i pojemności silnika. Protest uwzględniono i fiat wystartował w pierwszym, unieważnionym potem przetargu. Uznano bowiem, że żaden z dilerów nie przedstawił oferty odpowiadającej regulaminowi. Do kolejnego przetargu fiat już nie podchodził.
Potem pojawiły się kolejne komplikacje. W marcu diler oferujący model suzuki oprotestował wyniki przetargu i odwołał się od decyzji do Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie. W przeddzień rozstrzygnięcia wycofał wniosek, co nie zmienia faktu, że jego zabiegi spowodowały po raz kolejny wydłużenie procedury. Konkurs trzeba było ogłosić ponownie i on także zakończył się protestem. Tym razem uwagi oferenta dotyczyły specyfikacji dotyczącej sprzętu do monitorowania przebiegu egzaminu. Diler dowodził, że MORD wy maga, by w samochodach montowano zbyt drogie urządzenia, a ponadto żądał zapewnienia zapasowych kamer, co podwyższa koszty. Ośrodek odrzucił te sugestie, powołując się na rozporządzenie ministra infrastruktury, które określa tylko minimalne wymagania co do parametrów technicznych samochodów do egzaminowania na prawo jazdy kategorii B. Dlatego MORD miał prawo przyjąć optymalne dla siebie parametry. Dotyczy to także systemu monitoringu, który może być poszerzony przez ustawodawcę, na co ośrodek nie ma wpływu.
- Wszystko to sprawiło, że rozstrzygnięcie przetargu opóźniło się o trzy miesiące - mówi Józef Polaczek, dyrektor MORD w Nowym Sączu. - Dlatego komisja będzie pracowała tak szybko, jak to możliwe. Przede wszystkim sprawdzi, czy oferty spełniają warunki konkursu i dokona wyboru tej najkorzystniejszej. Kluczowe znaczenie będzie miała zaproponowana cena.
Sądecki diler zaproponował model mitsubishi colt, a bielski wystartował z grande punto. MORD zamierza kupić 30 samochodów. Pierwotnie chciał 33 pojazdy, ale zmniejszył ich liczbę z powodu kryzysu gospodarczego, który odbił się na ilości realizowanych egzaminów. Co istotne, potencjalny zwycięzca nie wzbogaci się wyłącznie na sprzedaży 30 sztuk, bo szkoły nauki jazdy zwykle wymieniają tabor, wybierając modele, na których aktualnie prowadzone są egzaminy. (SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski