Oświęcimianie są na fali, więc w Muszynie interesuje ich tylko zwycięstwo. Są faworytami, bo gospodarze już muszą się godzić z degradacją. Początek meczu o godzinie dziś o godz. 17.
- To nic, że gospodarze nie mają już szans na utrzymanie. Zawsze grało nam się ciężko z Popradem. Najczęściej notowane były remisy, ale nas tym razem takie rozwiązanie nie interesuje - podkreśla trener Soły Sebastian Stemplewski. - Ostatnio z Garbarnią także wygraliśmy po raz pierwszy w historii trzecioligowych spotkań, więc dlaczego nie możemy powtórzyć tego w Muszynie?
Poprad Muszyna - Soła Oświęcim
W Oświęcimiu bardziej niż środową porażką w Pucharze Polski w Trzebini martwią się stanem zdrowia Kamila Szewczyka, który opuścił boisko przy pomocy kolegów. Jego występ w meczu z Popradem stoi więc pod znakiem zapytania. Na pewno za kartki wypadnie ze składu Wojciech Jamróz.
Nowotarżanie w starciu z Beskidem Andrychów chcą wrócić na zwycięski szlak, z którego zboczyli przed tygodniem w Daleszycach, kończąc tym samym serię siedmiu kolejnych zwycięstw. Początek zawodów dziś o godzinie 11.
- Oczywiście liczymy na wygraną, w końcu patrząc na tabelę jesteśmy zdecydowanym faworytem. Absolutnie jednak nie możemy zlekceważyć Beskidu. Widać po ich ostatnich wynikach, że są w całkiem niezłej dyspozycji. Co prawda przegrywają, ale na ogół jedną bramką. Musimy więc wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i zaangażowania - podkreśla trener Podhala Marek Żołądź.
Podhale Nowy Targ - Beskid Andrychów
Nowotarżanie przed sobotnim meczem mają spore problemy kadrowe. Pod znakiem zapytania - ze względu na kontuzje i choroby - stoi występ aż sześciu zawodników: Bartłomieja Pająka, Roberta Mroszczaka, Jarosława Lizaka, Rafała Hałgasa, Waldemara Sotnickiego oraz Mariusza Różalskiego.
Andrychowianie nie mają kompleksów w związku z wyprawą do zespołu będącego rewelacją wiosny. - A cóż my mamy do stracenia? - pyta Jan Witkowski, kierownik drużyny Beskidu. - Z każdą ekipą staramy się walczyć, ale brakuje nam szczęścia. Kadrę będziemy mieli kompletną. Rywale ostatnio jakby się trochę „zacięli”. Oby chłopcy zostawili serce na boisku -___dodaje. _
Wolania Wola Rzędzińska - Czarni Połaniec
Zespół z Woli Rzędzińskiej przystąpi do dzisiejszego meczu (godz. 17) po sześciu kolejnych porażkach. Najważniejszym zadaniem dla Wolanii będzie więc przerwanie tej fatalnej serii.
- W poprzednich meczach popełniliśmy w defensywie za dużo błędów indywidualnych oraz w ustawieniu. Cały czas pracujemy nad poprawą skuteczności w defensywie i ofensywie. Czarni to zespół będący w naszym zasięgu, dlatego za __wszelką cenę musimy przerwać serię porażek - podkreśla szkoleniowiec Wolanii Piotr Brożek, który tym razem nie będzie mógł skorzystać jedynie z kontuzjowanego Konrada Jaworskiego.
Unia Tarnów - Cracovia II
Tarnowianie stoją przed niezwykle trudnym zadaniem, gdyż w poprzednim meczu w Sandomierzu zostali „wykartkowani” i w konsekwencji w dzisiejszym (godz. 14) spotkaniu z rezerwami Cracovii za czerwoną kartkę będzie musiał pauzować bramkarz Karol Dybowski oraz za żółte Robert Wirek, Artur Biały oraz Piotr Drozdowicz.
- Ponadto nie będę mógł skorzystać z kontuzjowanego Marcela Tyla. Przed bardzo ważnym, w kontekście walki o utrzymanie się w lidze, meczem z rezerwami Cracovii mamy więc poważne problemy kadrowe. Na szczęście po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją do gry wraca Łukasz Popiela. Pytanie tylko, jak długo wystarczy mu siły, by skutecznie walczyć z krakowianami, którzy z pewnością wystawią do gry kilku zawodników mających już za sobą występy w __ekstraklasie - przewiduje trener tarnowskiej Unii Daniel Bartkowski.
W 26. kolejce pauzować będzie liderująca Garbarnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?