Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekologia już nie jest piątym kołem u wozu

Grzegorz Skowron
Edytorial. Jeszcze nie tak dawno samochód to było prywatne królestwo jego właściciela. Stary? Zardzewiały? Kopcący z rury wydechowej? To wszystko nie miało znaczenia, bo ważniejsze było, że jedzie i pozwala mniej lub bardziej poszaleć kierowcy.

Od kilku lat zwracamy uwagę na wygląd własnego auta. Jeśli nawet kupujemy używane, to staramy się, by przynajmniej dobrze wyglądało i nie rozsypało się po drodze. Ale przychodzi wreszcie czas, gdy zaczniemy zwracać uwagę także na to, co wylatuje z rury wydechowej.

Czytaj także: Truciciele na kołach powoli znikają z dróg [WIDEO] >>

Żeby nie było wątpliwości – wcale nie stajemy się bardziej ekologiczni i dbający o jakość powietrza. Przynajmniej nie wszyscy. To przepisy i ich egzekwowanie spowodują, że najbardziej kopcące pojazdy znikną z naszych ulic. Bo jeśli nadal będziemy chcieli mniej lub bardziej poszaleć za kierownicą, to już tylko w takim samochodzie, który spełnia nie tylko normy bezpiecznego poruszania się po drodze, ale też normy emisji spalin z rury wydechowej.

W ostatnim roku stacje diagnostyczne nie dopuściły na krakowskie ulice ponad pięciu tysięcy samochodów, w znacznej części z powodu niespełnienia tych norm. Może niezbyt dużo jak na prawie milionowe miasto, ale na początek dobre i to. Zwłaszcza że w poprzednich latach ekologiczne normy dla pojazdów traktowano raczej jako – nomen omen – piąte koło u wozu.

Pewnie niedługo nadejdzie też czas, gdy wyłączanie z ruchu kołowego coraz większych obszarów Krakowa stanie się czymś normalnym.

Kiedy kilka lat temu pierwszy raz pojawił się pomysł wprowadzenia zakazu palenia węglem, nie zostawiono na nim suchej nitki. Dziś likwidację pieców węglowych pod Wawelem traktujemy jako coś oczywistego.

Tak samo oczywiste stanie się zniknięcie samochodów – także tych spełniających normy spalinowe – z wielu ulic w centrum miasta. Być może nawet wcześniej niż później.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski