Pytania, które kierują do naszej redakcji Czytelnicy, dotyczą kilku kwestii. Pierwsza jest taka, czy za wykonanie audytów rzeczywiście powinni płacić. - Zastanawiam się, czy to nie powinno zostać pokryte przez dotację, którą gminy otrzymają na sfinansowanie tych działań. W innych programach takich płatnych audytów nie było - podzielił się wątpliwościami mieszkaniec gminy Koniusza.
Michał Bochenek, który w miejscowym Urzędzie Gminy pełni funkcję ekodoradcy przyznaje, że do niego kierowane są podobne pytania. Wyjaśnia jednak, że audyt nie jest w tym wypadku kosztem kwalifikowanym i jako taki nie może zostać pokryty z otrzymanej dotacji. Tłumaczy również, że opłata jest dla gminy formą gwarancji, że osoba, która ją poniesie, nie wycofa się potem z programu. Brak opłaty na wstępie może spowodować, że zainteresowanie wyrazi mnóstwo osób, które potem - gdy trzeba będzie pokryć wkład własny zakupu i montażu instalacji - nie wywiążą się z tego. - W przypadku programów, w których audyty były darmowe, dochodziło do takich właśnie sytuacji - słyszymy.
Wątpliwość druga dotyczy wysokości stawek, jakie mieszkańcy są obowiązani wpłacić za wykonanie inspekcji technicznej. W zależności od tego, czy analiza dotyczy montażu instalacji solarnych, fotowoltaiki, pompy ciepła czy pieca na pellet, ceny inspekcji wahają się w granicach 250-300 zł. Takie stawki obowiązują we wszystkich gminach Małopolskim, a określiła je firma DOEKO Group, która pomaga w przygotowaniu wniosków o dofinansowanie do Urzędu Marszałkowskiego. - U mnie inspektor już był. Sprawdził położenie budynku, spytał o wymiary dachu i wiek domu, zerknął na fakturę, by sprawdzić jakie jest zużycie energii i na tym się właściwie skończyło. Zajęło mu to najwyżej kwadrans, a opłata za to wyniosła 270 złotych - mówi z kolei mieszkaniec gminy Proszowice, gdzie inspektorzy już sprawdzają posesje. Nasz rozmówca dodaje, że te same dane sam mógł wpisać w ankiecie. Inspektor nie był do tego potrzebny.
Prokurent DOEKO Group Szymon Kozak tłumaczy jednak, że wizyta inspektora u osoby zainteresowanej montażem instalacji, to tylko niewielki wycinek procesu przygotowania dokumentacji . - Zebrane dane są potem poddawane analizie, na podstawie której Dział Techniczny Spółki oblicza m.in. zapotrzebowanie budynku na energię, określa optymalną moc potrzebnej instalacji, efekt ekologiczny jaki zostanie osiągnięty a także weryfikuje możliwość instalacji określonego źródła. Tego beneficjenci nie widzą, a to wymaga o wiele więcej czasu i wkładu pracy niż sama wizyta na miejscu - przekonuje prokurent i uzupełnia, że końcowym efektem złożonego procesu jest raport, który otrzyma każdy zainteresowany.
W przypadku braku technicznych możliwości montażu instalacji - zgodnie z warunkami umowy, mieszkaniec otrzyma stuprocentowy zwrot środków za inspekcję techniczną.
Jak się dowiedzieliśmy, audyty nie są warunkiem koniecznym podczas ubiegania się dotację na zakup i montaż instalacji OZE. Pozwalają jednak gminom określić ogólne zapotrzebowanie na moc poszczególnych instalacji, a mieszkańcom na uniknięcie błędów podczas określania zapotrzebowania na urządzenia odpowiedniej mocy dla ich gospodarstw.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiWIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 5
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?