Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekran wyborczy

Jeśli lewicy uda się pozbyć z rady nadzorczej TVP Marka Ostrowskiego i na dobre umieścić w niej Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego, otworzy sobie drogę do odzyskania władzy w telewizji publicznej - twierdzi opozycja.

Rejestracja, a potem odwołanie członka rady nadzorczej TVP?

Jeśli lewicy uda się pozbyć z rady nadzorczej TVP Marka Ostrowskiego i na dobre umieścić w niej Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego, otworzy sobie drogę do odzyskania władzy w telewizji publicznej - twierdzi opozycja.

   Mecenasa Czeszejko-Sochackiego, bliskiego tzw. obozowi prezydenckiemu, wybrała do rady nadzorczej TVP Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, bo uznała, że inny członek rady, Marek Ostrowski, od dawna nie powinien w tym ciele zasiadać. - Większość specjalistów z dziedziny prawa spółek handlowych twierdzi, iż mandat Ostrowskiego nie wygasł - mówi natomiast Jarosław Szczepański, rzecznik TVP. Dziś zarząd telewizji będzie rozmawiał m.in. o tym problemie.
   Ma też przedyskutować wystąpienie do Krajowego Rejestru Sądowego o rejestrację nowego członka rady nadzorczej. - O ile wiem, musimy taki wniosek złożyć, nawet jeśli wybór mecenasa jest kontrowersyjny - powiedział nam Szczepański. - Oczywiście dostarczymy komplet dokumentów i stanowiska dotyczące oceny decyzji Krajowej Rady. _Przypomnijmy, że 9-osobowa rada nadzorcza telewizji publicznej uznała, iż decyzja KRRiT o powołaniu jej dziesiątego członka jest "_bezskuteczna i podjęta bez podstawy prawnej". Marek Ostrowski, do niedawna przewodniczący rady nadzorczej, nadal bierze udział w posiedzeniach.
   - O ważności mandatu Ostrowskiego może przesądzić jedynie sąd, który zajmie się tą sprawą 6 lipca - mówi rzecznik TVP. Mimo to Krajowa Rada - uważa, iż mandat jest nieważny od czasu, gdy w ubiegłym roku Ostrowski łączył przez krótki czas zasiadanie w tym ciele z pracą w TVP3 - nie chciała czekać na orzeczenie sądu.
   Krajowy Rejestr Sądowy na wniosek prezesa zarządu TVP Jana Dworaka umorzył postępowanie w sprawie zarejestrowania Czeszejko-Sochackiego. O jego rejestrację wystąpiło już bowiem - bez uzgodnienia z zarządem telewizji publicznej - dwóch członków związanych z lewicą.
   W boju o skład rady nadzorczej TVP chodzi w rzeczywistości o to, iż Ostrowski we wrześniu ub.r. współdecydował o zawieszeniu wiceprezesa TVP ds. programowych Ryszarda Pacławskiego, uważanego za człowieka lewicy. Szefowa Krajowej Rady Danuta Waniek twierdzi bowiem, iż skoro mandat Ostrowskiego jest nieważny, Pacławski powinien wrócić do pracy. Ale m.in. Jan Dworak, prezes TVP, nie zgadza się z tym stanowiskiem.
   - Wcześniej tolerowano podobne do Ostrowskiego przypadki. Tak było przez lata np. z Bronisławem Sulikiem - przypomina Szczepański. Pacławski przyznaje też, że to on zaproponował Ostrowskiemu pracę w telewizyjnej Trójce, a opinie prawników wskazywały, iż łączenie jej z szefowaniem radzie nadzorczej TVP jest dozwolone.
   - Pacławski jest zawieszony w pełnieniu obowiązków do tej pory - mówi rzecznik telewizji, pytany, czy wiceprezes weźmie udział w czwartkowym posiedzeniu zarządu TVP. Jednak Pacławski kilkakrotnie próbował ostatnio wejść na spotkania władz telewizji. Jak dotąd, bez skutku. Wiceprezes uważa, że bezprawnie odsunięto go od pracy. W radzie nadzorczej TVP nie ma jednak wystarczającej liczby zwolenników, by został "odwieszony", ale też nie ma tam sześciu głosów potrzebnych, by Pacławskiego odwołać. Taki stan trwa już osiem miesięcy.
   Przypomnijmy, iż zaraz po wyborze Czeszejko-Sochackiego posłowie opozycji złożyli wniosek o postawienie Danuty Waniek przed Trybunałem Stanu. Zarzucili jej złamanie prawa i dbałość o to, by "na powrót umożliwić SLD zawłaszczenie mediów publicznych". (EŁ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski