Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspert: Polski rynek energii może zostać zdemolowany. Ceny energii długofalowo nam się podniosą

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
Organizacje reprezentujące branże energetyczne, przemysł i przedsiębiorców apelują do marszałka Senatu o pomoc wobec ustawy o limitach cenowych na polskim rynku energii. Ich zdaniem projekt ustawy w obecnym kształcie może zdemolować polski rynek energii i doprowadzić do upadłości części firm energetycznych. – Jeżeli zdemolujemy rynek, to co będzie się działo za 2 – 3 lata? Zniknie nam konkurencja, co oznacza, że ceny energii długofalowo nam się podniosą – mówi nam ekspert.

Spis treści

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął Ustawę o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku, która zamraża ceny energii elektrycznej dla małych i średnich firm, samorządów, odbiorców wrażliwych oraz gospodarstw domowych.

Jak wyjaśniają eksperci DLA Piper, oznacza to, że niezależnie od tego, jak będą kształtowały się ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym, sprzedawcy nie będą mogli żądać od tych podmiotów więcej niż 785 zł/MWh, zaś w przypadku gospodarstw domowych więcej niż 693 zł/MWh (po przekroczeniu limitu 2 tys. kWh).

Branża apeluje do marszałka Senatu

Zdaniem sygnatariuszy "regulacja zawiera zasadnicze błędy, a przemysł domaga się ich poprawy". Wskazane zostały elementy wymagające poprawy i propozycje zmian. 10 podmiotów reprezentujących branżę energetyki odnawialnej oraz inne branże sektora prywatnego zaapelowały w środę w Senacie do marszałka Tomasza Grodzkiego o uwzględnienie postulatów branży w dalszych obradach nad projektem.

Złożyliśmy na ręce marszałka Senatu apel o to, aby do ustawy, która trafiła do Senatu, wprowadzić poprawki. Dzięki nim ustawa ta zostanie „ucywilizowana” i nie przyczyni się do bankructwa części przedsiębiorstw, które operują na rynku energii – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Szymon Kowalski, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej.

Jego zdaniem ustawa w obecnym kształcie dotyka nie tylko branży energetycznej, ale również odbiorców. Jak tłumaczy, ustawa wspomaga małych i średnich odbiorców kosztem odbiorców dużych, którzy na tej ustawie mogą stracić.

Ceny powinny być akceptowalne

– Ceny energii to jeden z najbardziej gorących i palących tematów w Polsce. Ceny te były wysokie, ale już takie nie są[/b]. Dlatego pojawia się pytanie, czy konieczna jest aż taka interwencja rządu w zakresie regulacji cen – mówi.

Jednocześnie podkreśla, że co do zasady – ceny powinny być akceptowalne dla odbiorców końcowych, dla gospodarstw domowych, ale też dla przedsiębiorców. – Nie możemy jednak zgodzić się na to, żeby ustanawiając ceny maksymalne, ucierpiała cała branża energetyczna – podkreśla.

Co powinno zostać zmienione?

– Poprawki zakładają m.in., że umowy, które były zawierane przez odbiorców z wytwórcami energii, powinny być respektowane, a ustawa dzisiaj ingeruje w te umowy i powoduje, że dla wytwórców jej sprzedawanie i dostarczanie do odbiorców staje się nieopłacalne – tłumaczy.

Kowalski wskazuje, że branża proponuje również aby przepisy omawianej ustawy nie były „aż tak drastyczne i negatywne” dla spółek, które tę energię sprzedają. – Te spółki będą bankrutowały, jeżeli ustawa przejdzie w tym kształcie – ostrzega.

Ponadto podkreśla, że jeśli ustawa przejdzie w tym kształcie, to w przyszłym roku ceny energii będą jeszcze stosunkowo niskie, ale, jak wskazuje – na tę ustawę należy patrzeć długofalowo. – Jeżeli zdemolujemy rynek, to co będzie się działo za 2 – 3 lata? Zniknie nam konkurencja, co oznacza, że ceny energii długofalowo nam się podniosą – prognozuje.

Dostawcom energii przysługiwać będą rekompensaty

Ich wielkość rząd szacuje na 19,7 mld zł. Jak wskazuje Krzysztof Kycia, DLA Piper, cytowany w przesłanym nam komentarzu, "sposób kalkulacji rekompensat dla przedsiębiorstw obrotu przypomina mechanizm, który ustawodawca wprowadził regulacją o zamrożeniu cen energii w 2019 roku".

– Wówczas rekompensata była wyliczana na podstawie tzw. ceny średnioważonej, a nie rzeczywistej szkody poniesionej przez przedsiębiorstwa obrotu. Spowodowało to poniesienie przez sektor obrotu wielomiliardowych strat, a część przedsiębiorstw doprowadziło do niewypłacalności – wskazuje. – Aktualne propozycje oznaczają, że i tym razem możemy się spodziewać podobnych problemów na rynku oraz prawdziwej lawiny sporów sądowych dotyczących odszkodowań ze strony sprzedawców energii – dodaje.

Jak wskazują prawnicy DLA Piper, ustawa nie przewiduje pełnej rekompensaty dla sprzedawców energii opartej na różnicy pomiędzy ceną maksymalną a ceną zawartą w umowie sprzedaży. Podstawą wypłaty rekompensat ma być natomiast miesięczna cena referencyjna, którą publikować ma Towarowa Giełda Energii. To oznacza, że rekompensaty nie pokryją w pełni poniesionych strat.

Ochroną powinny być objęte również duże podmioty

Niepokoi nas brak ochrony dużych przedsiębiorców. Z jednej strony zrozumiałe jest kierowanie pomocy do najbardziej wrażliwych firm, ale trzeba pamiętać, że gospodarka to system naczyń połączonych. Problemy finansowe dużych przedsiębiorstw, czy wręcz ich upadłości, bezpośrednio przełożą się na sytuację wielu małych i średnich przedsiębiorców, na przykład będących ich kontrahentami oraz pracowników – wskazuje z kolei Agata Bator, Konfederacja Lewiatan.

– Duże firmy z wielu branż ponoszą obecnie ogromne koszty związane ze wzrostem cen energii. Bywa, że są zmuszone ograniczać produkcję. Na horyzoncie jest widmo zwolnień pracowników – dodaje.

Projekt ustawy o ograniczeniu wysokości cen energii

Przypomnijmy, w połowie października, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku.

Wsparcie miałoby objąć małych i średnich przedsiębiorców, samorządy oraz podmioty użyteczności publicznej, takie jak np. szkoły, przedszkola, domy pomocy społecznej, noclegownie czy szpitale. Ponadto, jak czytamy na stronach rządowych, zwiększy się także pomoc dla gospodarstw domowych (grupa taryfowa G).

Wprowadzony miałby zostać mechanizm maksymalnej ceny na energię elektryczną do rozliczeń z odbiorcami uprawnionymi przez sprzedawców energii, nie wyższej niż:

  • 693 zł za MWh dla gospodarstw domowych,
  • 785 zł za MWh dla pozostałych uprawnionych odbiorców.

Maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych obowiązuje po przekroczeniu rocznych limitów zużycia energii, które rząd wprowadził w ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r., w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej:

  • 2000 kWh dla gospodarstw domowych,
  • 2600 kWh, jeśli jednym z domowników jest osoba niepełnosprawna,
  • 3000 kWh, jeśli jest się rolnikiem lub posiada Kartę Dużej Rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekspert: Polski rynek energii może zostać zdemolowany. Ceny energii długofalowo nam się podniosą - Strefa Biznesu

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski