Eksperymenty przed play-off

Po blisko dwutygodniowej przerwie, związanej z występami reprezentacji Polski w turnieju EIHC w Toruniu, zespoły ekstraklasy powracają na lodowiska. W najciekawiej zapowiadającym się meczu grupy silniejszej Comarch Cracovia podejmuje dzisiaj BPS Ciarko Sanok (początek o godz. 18.30).

Do końca sezonu zasadniczego postało już tylko sześć kolejek. Krakowianie są na czwartym miejscu w tabeli i do trzeciego Ciarko tracą 9 punktów. To bardzo , więc jeśli „Pasy” myślą jeszcze o wyprzedzeniu rywala, muszą dzisiaj wywalczyć pełną pulę.

Cracovia przeprowadziła w ostatnim czasie kilka transferów. W meczu z sanoczanami po raz pierwszy przed krakowską publicznością ma szanse zaprezentować się aż pięciu nowych hokeistów. Najbardziej znamy jest białoruski obrońca Siarhiej Kołasau, który grał m.in. na igrzyskach w Vancouver. „Pasy” zakontraktowały też dwóch słowackich napastników Ondreja Rusnaka i Michala Kokaveca, do zespołu po 5 latach powrócił Filip Drzewiecki. Piątym nowym graczem jest kanadyjski obrońca Erik Spady, ale on zdążył już zadebiutować w Cracovii – w wyjazdowym meczu w Tychach.

Przez ostatnie dwa tygodnie trener Rudolf Rohaczek zaaplikował zawodnikom bardzo mocne treningi. _– Pracowaliśmy nad siłą, wytrzymałością. W poprzednim tygodniu trenowaliśmy dwa razy dziennie, a treningi były bardziej ukierunkowane na szybkość. Były też zajęcia taktyczne. Mamy sporo nowych graczy, szukam innych ustawień poszczególnych formacji. Sam jestem ciekaw, jak to wypadnie na lodzie _– mówi Rohaczek.

Krakowski szkoleniowiec nie chce zdradzać ustawienia poszczególnych formacji. – Mam sześć spotkań, by zobaczyć, w jakim układzie personalnym poszczególne piątki grają najlepiej. Będzie więc trochę eksperymentów. Wszystko po to, aby zespół jak najlepiej prezentował się w play-off. Nie zastanawiamy się na razie nad miejscem w tabeli, chcemy grać o zwycięstwo w każdym spotkaniu – dodaje Rohaczek.

Co rozstrzygnie o wyniku starcia z mistrzami Polski z Sanoka? – W meczu dwóch równorzędnych rywali decydować mogą detale. Jak zawsze wielką rolę odegrają bramkarze. Cieszę się, że Rafał Radziszewski na ostatnim turnieju EIHC spisywał się bardzo dobrze. Potrzebne jest nam wsparcie z __jego strony – mówi Rohaczek.

Krakowscy zawodnicy mają świadomość, że czeka ich trudny mecz.

– Ciarko ma bardzo mocny skład, na papierze wygląda lepiej od nas – mówi krakowski napastnik Damian Słaboń. – Do Sanoka sprowadzono „armię zaciężną”, obcokrajowcy są siłą napędową tej drużyny. Teraz słyszę, że do rywali dołączy gracz z NHL, 34-letni Zenon Konopka, ale podobno jeszcze nie zagra w meczu przeciwko nam. Musimy w tym spotkaniu być bardzo zdyscyplinowani na lodzie, nie możemy popełniać prostych błędów w obronie. Liczymy na „Radzika” w bramce, jest w wybornej formie. Ważne by nie „łapać” głupich kar, bo gra w __osłabieniu mocno nadwątla siły.

Klub z Sanoka poinformował, że Konopka, który ma także polski paszport, nie zagra jeszcze przeciwko Cracovii, bo dopiero we wtorek ma przylecieć z USA. Do gry wraca natomiast reprezentacyjny napastnik Krzysztof Zapała, który wyleczył kontuzję.

W Cracovii zabraknie leczących urazy Bartosz Dąbkowskiego i Petra Dvorzaka (obaj już lekko trenują na lodzie, mają być gotowi do gry, ale dopiero na play-off). Nie wystąpi także obrońca Jarosław Kłys, który ma kontuzję łokcia.

W innych dzisiejszych meczach w grupie silniejszej ekstraligi MMKS Podhale Nowy Targ gości GKS Tychy, a prowadzący w tabeli JKH Jastrzębie podejmuje oświęcimską Unię.