Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksplodował gazociąg

Remigiusz Półtorak
Ukraina. Kolejny, nieoczekiwany scenariusz wojny na Wschodzie. W obwodzie połtawskim doszło do wybuchu gazociągu, którym jest przesyłany gaz na Słowację.

Najpierw, według oficjalnej wersji, przyczyną eksplozji było rozszczelnienie instalacji. Taki pierwszy sygnał wyszedł od służby ds. nadzwyczajnych w Połtawie, w środkowo-wschodniej Ukrainie. Zaraz jednak, na podstawie mniej oficjalnych źródeł w ukraińskiej milicji, lokalna agencja Interfax dowiedziała się, że poważnie jest brany pod uwagę inny scenariusz – celowe działanie, aby gaz nie został dostarczony na Słowację.

Komu mogło zależeć, aby postawić władze ukraińskie w niekorzystnym świetle? Arsen Awakow, minister spraw wewnętrznych, natychmiast wskazał winnego, mówiąc wprost, że to „akt terrorystyczny” i że Rosjanie chcą w ten sposób zdyskredytować Ukrainę jako partnera w handlu gazem.

Na razie fakty bezsporne są takie, że wybuch był bardzo duży, skoro spowodowany przez niego słup ognia unosił się, według świadków, na wysokość nawet 200 metrów.

Przypomnijmy, w poniedziałek Rosja zakręciła kurek z gazem na Ukrainę, ponieważ Gazprom nie doszedł do porozumienia z Naftohazem ani w sprawie zadłużenia za dotychczasowe dostawy (ponad 3 mld euro), ani wysokości stawek, które miałyby obowiązywać (Kijów nie chce zgodzić się na ceny znacznie wyższe niż płacone przez kraje zachodnie).

Nie należy też zapominać, że Ukraina prowadzi właśnie rozmowy z Unią Europejską, aby tam kupować więcej gazu.

Chodzi o tzw. rewersowe dostawy ze Słowacji, ale także z Polski oraz Węgier. Wczoraj UE odblokowała już 500 mln euro, które miałyby służyć rządowi w Kijowie, aby mógł zapłacić za gaz kupiony na Zachodzie.

Szef Naftohazu ujawnił, że spółki europejskie gotowe dostarczać surowiec Ukrainie zaproponowały stawkę 236 euro za tysiąc metrów sześciennych, natomiast Gazprom wymaga 283 euro.

Problem w tym, że zakup „unijnego” gazu – na szacunkowym poziomie 10 mld metrów sześciennych rocznie – nie pokryłby wszystkich potrzeb. W ubiegłym roku Ukraina wykorzystala ok. 50 mld m sześc., w tym 30 mld kupionych w rosyjskim koncernie.

Czy przesył gazu na Zachód jest również zagrożony? Spółka Ukrtransgaz, kontrolowana przez państwo i odpowiedzialna za tranzyt przez Ukrainę, wydała oświadczenie, w którym zapewnia, że nie ma takiego ryzyka.

Tymczasem rosyjski dziennik „Wiedomosti” podał wczoraj, powołując się na źródła w Ministerstwie Obrony, że Moskwa znowu przerzuca wojska nad granicę z Ukrainą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski