Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. Białas: Superzawodnik w Wiśle

Rozmawiał Tomasz Bochenek
Liga ruszy pod nowym szyldem - Lotto Ekstraklasa. Umowę podpisano na rok. Do podziału będzie 10 mln zł
Liga ruszy pod nowym szyldem - Lotto Ekstraklasa. Umowę podpisano na rok. Do podziału będzie 10 mln zł fot. Wojciech Matusik
Rozmowa z trenerem i ekspertem piłkarskim STEFANEM BIAŁASEM.

- Za nami Euro 2016. Piłkarze przysporzyli nam masy wrażeń. W tryb „ekstraklasa” pewnie nie będzie łatwo przestawić się kibicom, a co dopiero głównym aktorom wydarzeń we Francji: Krzysztofowi Mączyńskiemu, Bartoszowi Kapustce, Michałowi Pazdanowi. Jak po meczach w Saint-Denis czy Marsylii wyruszyć znów do Łęcznej czy Niecieczy?

- Nie da się ukryć, że dla zawodników na Euro podstawowych lub regularnie wchodzących, jak Tomasz Jodłowiec czy Sławomir Peszko, na pewno będzie to przeskok. Ale takie jest życie, będą musieli zejść z tych obłoków na ziemię i ciężko pracować. Muszą wrócić do rzeczywistości i pokazywać się z jak najlepszej strony, bo będą przecież na nowo pretendować do tego, żeby grać w reprezentacji. W sporcie nie ma martwych okresów. Piłka nożna to ciągłe sprawdziany, ciągłe egzaminy. Teraz z Euro przestawiamy się na eliminacje mistrzostw świata. Ci, którzy zagapią się na początku ligi, mogą przecież nie znaleźć się w kadrze na Kazachstan i kolejne mecze.

- Jeden z wielkich wygranych Euro to Kapustka. Trenuje z „Pasami”, ale w powietrzu wisi jego transfer. Pan też uważa, że Cracovia jest już dla niego za ciasna?

- Nie, on niedługo tutaj jeszcze gra. Z korzyścią dla niego byłoby, gdyby został na rok i grał dużo, regularnie. Z drugiej strony, nie sądzę, by akurat on po wyjeździe za granicę zagubił się, tak jak wielu innych. Mimo młodego wieku, to jednak chłopak, który dość twardo stąpa po ziemi. Może rodzice, może otoczenie kontroluje ten jego przeskok z nicości do bycia jakąś tam gwiazdą, gwiazdką.

- Cracovia, bez Kapustki, ma za sobą kompromitację w eliminacjach do Ligi Europy. Może się to odbić na kondycji mentalnej zespołu na początku rozgrywek ekstraklasy?

- Krakowianie widzieli się już w następnej rundzie, ale to nie takie proste, wyższość trzeba udowodnić na boisku. Szkoda, że tak się stało. Dlatego, że stracona została szansa na zdobycie doświadczeń, rozegrania, powiedzmy, sześciu meczów w przypadku dojścia do III rundy kwalifikacji, co pewnie było realne. Krakowianie przekonali się, że mecze o stawkę z zagranicznym rywalem to zupełnie inna bajka, niż sparingi. A czy ten zimny prysznic pozostawi ślad? To było w ubiegłym tygodniu, więc trochę czasu mieli na przeżycie niepowodzenia.

- Mateusz Szczepaniak z Podbeskidzia, wracający do Cracovii Sebastian Steblecki. To ruchy wzmacniające zespół, czy jedynie będące uzupełnieniem składu? O Roberta Litauszkiego, środkowego obrońcę z Węgier nie pytam, bo o nim na razie niewiele wiemy.

- Co bardzo ważne: Cracovia nie burzy tego, co zbudowała, tylko ewentualnie dokłada cegiełki. Jest pomysł na zespół, nie ma bylejakości. Zbudowana drużyna w ubiegłym sezonie zdała przecież egzamin. Ale trzeba ją wzmacniać. Zawodnicy, którzy przychodzą, nawet jeśli nie będą grali w podstawowym składzie, dają świeżą krew, która motywuje wszystkich do walki o skład, do pracy na treningach, do robienia postępów. A transfery? Powrót Stebleckiego to dobry ruch. Poprzednio w Cracovii się nie spełnił, ale to zawodnik, który ma talent, zaprezentował go wiosną w Górniku. Uważam, że u siebie może pokazać jeszcze więcej umiejętności. Granie w domu to motywacja dodatkowa.

- A Szczepaniak? W ubiegłym sezonie miał dobrą jesień, a wiosną gasł wraz z Podbeskidziem.

- Pokazał się z dobrej strony w kilku meczach. Cracovia to jednak drużyna z czołówki tabeli, więc i jakiś przeskok dla niego.

- Wisła z kolei wyjęła z Podbeskidzia piłkarza najbardziej chwalonego, czyli Adama Mójtę.

- Superzawodnik.

- Aż tak?

- Tak. No i idealnie pasuje do lewego „korytarza”, jaki trzeba obsadzić po przejściu na system gry trzema obrońcami.

- Ma mnóstwo sił do biegania i umie dobrze dośrodkować piłkę.

- To prawda, ma dokładne dośrodkowanie. Nie jest zły w obronie: potrafi zawęzić pole gry, wrócić za akcją, za przeciwnikiem. Poza tym dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. A tego typu piłkarzy, lewonożnych, mamy duży deficyt. Najlepszy przykład mieliśmy na mistrzostwach Europy: kontuzję przed turniejem odniósł Maciej Rybus i nie mieliśmy lewego obrońcy grającego lewą nogą. Umiejętności Mójty były długo niezauważone przez dobre kluby. Może dlatego, że grał w słabszych nie miał możliwości występów na międzynarodowej arenie. Ale być może teraz, grając w klubie tak utytułowanym jak Wisła, mu się to uda?

- Nowy w Wiśle jest też Mateusz Zachara. Pamiętamy go z dobrej strony z Górnika Zabrze, ale po chińskiej przygodzie jest trochę zagadką.

- To też bardzo dobry zawodnik. Dobrze, że będzie miał obok siebie Pawła Brożka, który potrafi kolegów poustawiać w ataku, a także dać im dobry przykład. Że gra się po to, żeby wygrywać i strzelać bramki. Dla Zachary to będzie wzór do naśladowania.

- Dobra, teraz przejdźmy do sedna. Nie ma już Rafała Wolskiego.
- No i to błąd Wisły, że go nie wykupiła z Fiorentiny.

- Dariusz Wdowczyk, przynajmniej w oficjalnych wypowiedziach, dosyć lekceważąco podszedł do tematu. Że Wolski w kilku meczach nadawał się do zmiany, zaniedbywał obowiązki defensywne…

- No, ale co ma teraz „Wdowiec” mówić?

- Wyjęto mu z drużyny kluczową postać. Człowieka, który zrobił grę.

- Oczywiście, że tak. Strzelał bramki, miał asysty. Rozruszał tę drużynę. Razem z Krzysztofem Mączyńskim, teraz już w formie, po udanym Euro, stworzyliby świetną parę pomocników, wiążących obronę z atakiem.

- Mączyński po Euro otwarcie stwierdził, że chciałby zagrać w lidze francuskiej. Jednoczesne odejście tych dwóch zawodników byłoby zdetonowaniem drużyny od środka.

- Oczywiście, że tak. Być może odejście Wolskiego wpłynęło na to, że Mączyński widzi, iż ambicje klubu są trochę ograniczone, mniejsze. Może marzy mu się, by grać w klubie, który ma ambicje grania ról pierwszoplanowych? Mówi o Francji - jest tam jedna z pięciu najlepszych lig w Europie. Na mistrzostwach Europy poznał jej zaplecze, które naprawdę może zrobić wrażenie na naszych ligowcach.

- Zahaczmy jeszcze o Niecieczę. Tam, po utrzymaniu zespołu w debiutanckim sezonie w ekstraklasie, zwolniono trenera i dokonano dużego przewietrzenia szatni. Wylecieli ci, którzy kojarzyli się z sukcesami Termaliki: bramkarz Sebastian Nowak, Dariusz Jarecki, Jakub Biskup. Jak to odczytać?

- Trener Piotr Mandrysz dokonał dużej rzeczy w Niecieczy, dobrze wkomponował się w mentalność właścicieli, ale obecna pozycja klubu to przede wszystkim ich wielka zasługa, oni to budowali. Jestem daleko od tego, co się dzieje w Niecieczy, jednak wydaje mi się, że trzeba zaufać właścicielom klubu. Drużyna się utrzymała w końcówce sezonu, choć wcześniej miała długie okresy, gdy wydawało się, że nie będzie miała z tym problemów. A drugi sezon jest z reguły trudniejszy. Stąd może te zmiany. Dziwię się jednak, że odchodzi bramkarz, który był jednym z filarów zespołu. Który przyczynił się do jego awansu do ekstraklasy i utrzymania.

- Aspiracje Bruk-Betu to czołowa „ósemka”, ambicje Cracovii i Wisły na pewno na tym się nie kończą.

- Wiśle bardzo mało zabrakło, by wejść do „ósemki” w ubiegłym sezonie. Myślę, że razem z Cracovią nie powinny mieć z tym teraz problemów. Cieszyć się należy, że takie są ambicje Bruk-Betu. Ale szkielet drużyny powinien był zostać. Zmiany nie powinny być tak gwałtowne.

- W grze o mistrzowski tytuł możemy spodziewać się kogoś nowego? Może dojrzała do tego Lechia?

- Tak, Lechia może się włączyć do walki. Widać tam w końcu stabilizację personalną, a ściągnięcie Wolskiego to ruch w dobrym kierunku.

1. kolejka ekstraklasy: Wisła Płock - Lechia (pt. 18), Śląsk - Lech (pt. 20.30), Ruch - Górnik Łęczna (s. 15.30), Wisła Kraków - Pogoń (s. 18), Legia - Jagiellonia (s. 20.30), Zagłębie - Korona (n. 15.30), Cracovia - Piast (n. 18), Bruk-Bet Termalica - Arka (pon. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski