Krakowianie do Szklarskiej Poręby pojechali bez Macieja Brzeskiego i Mateusza Kuzioły, których w Krakowie zatrzymały obowiązki osobiste i zawodowe. Wisła była jedyną drużyną, w składzie której grały dwie kobiety - Aleksandra Lach i Maria Gościniak. Kadrę drużyny uzupełnili: Dariusz Mikrut, Michał Matuszewski, Radosław Barski oraz Marcin Tazbir.
Krakowianie rozpoczęli turniej od remisów 3:3 z Polonią Warszawa i Warsaw Sharks oraz pokonali Hetmana Wrocław 5:1. Do ostatniej kolejki zajmowali drugą pozycję w tabeli, ale porażka 2:4 z Nadnarwianką Pułtusk sprawiła, że krakowianie spadli na czwartą pozycję. Ligę wygrała ekipa Warsaw Sharks, a awans uzyskała także drużyna Pniówek Pawłowice.
- Jadąc do Szklarskiej Poręby nie oczekiwaliśmy zbyt wiele, bo braki kadrowe były znaczące - mówi szef sekcji szachowej Wisły Dariusz Mikrut. - Teraz jednak jest nam żal, bo sukces był na wyciagnięcie ręki. Zabrakło nam lidera, tworzyliśmy wyrównany zespół, który zbyt dużo meczów zremisował, aby awansować do elity. Spróbujemy powalczyć o sukces za rok, mam nadzieję, że wówczas będziemy mieć na tyle mocną drużynę, aby zagrać w elicie - dodaje Dariusz Mikrut.
(PAN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?