Ekstraklasa futsalu. Na brawa zasłużył jedynie Grochalski

MKF Solne Miasto Wieliczka - Euromaster Chrobry Głogów 2:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Pietruszko 8, 1:1 Grochalski 14, 1:2 Pietruszko 29, 2:2 Gąsior 31, 2:3 Kaczmar 38.

Solne Miasto: Kurowski, Jaszczyński - Skórski, Myszor, Cebula, Grochalski oraz Lekki, Suchan, Przybył, Kluza, Doroszko, Gąsior, Ławrowski, Jeleń.

Euromaster: Długosz - Niedźwiedzki, Konopacki, Pietruszko, Koryciński, Bartnicki, Szala, Kaczmar, Radliński, Trznadel, Łętkowski.

Sędziowali: Tomasz Frąk, Maciej Szyduk i Sławomir Steczko.

Widzów: 500.

Klub z Głogowa przeżywa spore kłopoty organizacyjno-finansowe. Z trudem zebrano skład, nie wiadomo, czy zespół dotrwa do końca rozgrywek. Mimo to pokazał w Wieliczce ambitną grę i zasłużenie sięgnął po pełną pulę.

Gospodarze zaczęli mecz dobrze, aktywny był zwłaszcza młody Krystian Grochalski, któremu trener Krzysztof Kusia dał szansę gry w wyjściowej czwórce. Młodzian oddał pięć strzałów na bramkę, jeden z nich okazał się skuteczny. Była to jednak tylko wyrównująca bramka, bowiem wcześniej Pietruszko wykorzystał sytuacje jeden na jedno z Pawłem Kurowskim. Warto dodać, że wcześniej bramkarz Solnego Miasta dwukrotnie ratował zespół przed utratą gola.

W drugiej połowie gospodarze nadal grali poniżej swojego normalnego poziomu. Zagrożenie pod bramką rywala stwarzała właściwie tylko pierwsza czwórka, stąd trener Kusia zaczął dokonywać zmian. Dało to pewien efekt, gdyż rezerwowy Michał Gąsior doprowadził do wyrównania. Goście z Głogowa przetrwali napór miejscowych po wyrównującym golu i zadali decydujący cios.

Solne Miasto i Euromaster zrównały się punktami w tabeli. Za tydzień ekipę z Wieliczki czeka bardzo trudny wyjazdowy mecz z broniącym się przed spadkiem FC Toruń. Podopieczni Krzysztofa Kusi muszą zagrać o niebo lepiej, by nie spaść na ostatnie miejsce w ekstraklasie.