„Pasy” przegrały trzy ostatnie mecze z rzędu: z GKS Tychy 1:3, JKH Jastrzębie 0:3, a w niedzielę po karnych w Nowym Targu z Podhalem 2:3. - Był to bardzo dobry mecz z obu stron, chyba najlepszy jaki widziałem w tym sezonie w ekstraklasie. Byliśmy bliscy wygranej, bardzo żałuję błędu, który przydarzył się nam przy prowadzeniu w drugiej tercji 2:1. Wydawało się, że zaczynamy kontrolować grę, a tu rywal wykorzystał nasze gapiostwo. Oddaliśmy zdecydowanie więcej strzałów, ale Ondrej Raszka bronił bardzo dobrze, a nasi zawodnicy byli mało skuteczni - mówi trener „Pasów” Rudolf Rohaczek.
Krakowski szkoleniowiec twierdzi, że o kryzysie nie ma mowy. - W ostatnich trzech meczach słabiej zagraliśmy tylko z zespołem z Jastrzębia, bo z Tychami i z Podhalem polegliśmy po dobrych występach. Teraz chcemy przerwać złą passę i odkuć się na Ciarko Sanok. Wygraliśmy w pierwszej rundzie w Sanoku, ale we wtorek to na pewno nie będzie dla nas spacerek. Oni wciąż walczą o czołową szóstkę, mają groźnych napastników, dobrego bramkarza. Musimy zagrać w pełni skoncentrowani od pierwszej minuty, unikać niewymuszonych błędów - dodaje.
33-letni czeski napastnik Cracovii Petr Sinagl dobrze zna zespół z Sanoka.
- Grałem w Ciarko przez dwa ostatnie lata. Pierwszy sezon mieliśmy bardzo udany, zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Przed rokiem poszło nam źle, zostaliśmy bez medalu. Od poprzedniego sezonu w zespole z Sanoka zaszły duże zmiany personalne. Z obcokrajowców został tylko Mike Danton. Wiem, że ostatnio do zespołu dołączył bardzo dobry kanadyjski bramkarz Jason Missiaen. Cieszę się jednak na spotkanie z byłymi kolegami z Sanoka - mówi Petr Sinagl.
Napastnik Cracovii, podobnie jak Rohaczek, uważa, że dzisiaj czeka jego zespół trudny pojedynek.
- Ciarko to drużyna nieustępliwa, grająca agresywny, twardy hokej. Na pewno nam nie odpuszczą. Musimy przede wszystkim poprawić skuteczność, bo w Nowym Targu mieliśmy wiele bardzo dobrych okazji. Mam także pretensje do siebie o niewykorzystanie karnego. Jakoś w tym sezonie ten element mi nie leży, jeszcze ani razu nie trafiłem do siatki - dopowiada Petr Sinagl.
Z wyjątkiem kontuzjowanego słowackiego obrońcy Petera Novajovsky’ego (ma złamaną ręka, ale już ćwiczy na lodzie, w grze powinien pojawić się za dwa tygodnie) trener Rudolf Rohaczek będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Szkoleniowiec zastanawia się, czy nie dokonać pewnych zmian personalnych w poszczególnych formacjach.
- Decyzje zapadną po dzisiejszym rozruchu - mówi.
W pozostałych meczach grają: Unia Oświęcim - TatrySki Podhale, Zagłębie Sosnowiec - SMS Sosnowiec, Nesta Toruń - Polonia Bytom, Orlik Opole - JKH Jastrzębie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?