Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa kobiet. Widzew Łódź - Wisła Can-Pack Kraków. Zapachniało sensacją

Justyna Krupa
Cristina Ouvina
Cristina Ouvina Fot. Anna Kaczmarz
Koszykówka. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, a skończyło się mękami Wisły

Widzew Łódź 68
Wisła Can-Pack Kraków 69

(17:14, 19:21, 18:14, 14:20)
Widzew: Urbaniak 21(3x3), Robinson 16, Brumermane 8, Niedzielska 2, Kenig 0 - Kaja 9 (1x3), Bandyk 5, Bujniak 5 (1x3), Crook 2.

Wisła: Ouvina 15 (4x3), Turner 15 (2x3), Peters 10, Żurowska-Cegielska 8, Ziętara 6 (1x3) - Misiuk 8, Zohnova 4, Nicholls 3.

Sędziowali: Tomasz Tomaszewski, Jakub Pietrzak i Jolanta Mikulska. Widzów: 220.

Mistrzynie Polski tydzień temu spuściły lanie ostatniej drużynie ekstraklasy. Wydawało się, że z przedostatnią pójdzie im podobnie. Początek meczu też na taki scenariusz wskazywał, bo wiślaczki wyszły na prowadzenie 6:0. Za bardzo się jednak rozluźniły i zaczęły popełniać straty. Nie potrafiły też narzucić sobie dyscypliny w obronie. Na domiar złego fatalnie dysponowana była Laura Nicholls. Hiszpanka chyba „odchorowała” środowe starcia w Eurolidze z najlepszymi centrami świata. W sobotni wieczór potrafiła nawet spudłować trzy osobiste z rzędu.

A łodzianki zaczęły korzystać z prezentów. Pod koniec kwarty wyprowadziły dwie kontry i wygrały pierwszą partię. Prowadziły nawet 6 punktami, ale tuż przed syreną z dystansu trafiła jeszcze Cristina Ouvina.

Widzew nie spuszczał z tonu. W końcówce pierwszej połowy Wisłę znów uratowała skuteczność Ouviny. W zeszłym sezonie rzadko zdarzały się Hiszpance mecze, w których sypałaby trójkami jak z rękawa. Tym razem - na szczęście dla Wisły - właśnie tak było, a Ouvina zrehabilitowała się w pełni za ostatni mniej udany występ w Eurolidze. Rozgrywająca nie tylko punktowała, ale też walczyła o zbiórki. Mimo niezbyt słusznego wzrostu zanotowała ich tego dnia aż 10.

Po przerwie wydawało się, że sytuacja została przez Wisłę opanowana. Przyjezdne trafiły kolejne dwie trójki. Wtedy jednak skutecznością błysnęła Marta Urbaniak, która błyskawicznie zdobyła 7 pkt dla łodzianek. I znów to gospodynie wyszły na prowadzenie. W końcówce na parkiecie królował chaos. W końcu doświadczenie wiślaczek wzięło górę. Łodzianki szybko wyczerpały limit fauli. A w ekipie gości przebudziła się Yvonne Turner, która zdobyła w tej kwarcie aż 12 punktów. Wiślaczkom groziła jeszcze dogrywka, ale trafienie z wolnego Magdaleny Ziętary pozwoliło Wiśle skrócić męki.

W innych meczach: Energa Toruń - Pszczółka AZS Lublin 49:58, Ślęza Wrocław - Artego Bydgoszcz 89:67, MKK Siedlce - MUKS Poznań 64:70, MKS Polkowice - KSSSE AZS Gorzów 75:56, JAS FBG Zagłębie Sosnowiec - Basket Gdynia 60:66. (PAN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski