Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa koszykarek. Pięć tysięcy w sześć dni

Justyna Krupa
Wiślaczki pewnie pokonały Widzew Łódź (80:45) w ostatniej ligowej kolejce
Wiślaczki pewnie pokonały Widzew Łódź (80:45) w ostatniej ligowej kolejce Fot. Andrzej Banaś
Wisła Can-Pack Kraków wyruszyła w długą i męczącą podróż do tureckiego Mersin, gdzie w środę ma mecz w ramach rozgrywek Euroligi.

W weekend mistrzynie Polski cieszyły się z wysokiej ligowej wygranej nad Widzewem (80:45). Jednak trenera Jose Hernandeza bardziej nawet niż rozmiary wygranej, raduje to, że w końcu ma do dyspozycji niemal pełną kadrę. To tym bardziej ważne, że przed wiślaczkami trudne wyjazdowe spotkania - w Euroli-dze i ekstraklasie.

- Bardzo istotne dla nas było to, że w sobotę mogliśmy zagrać szerokim składem, wystąpiło aż 11 zawodniczek. Jestem bardzo zadowolony, że Ewelina Kobryn i Claudia Pop wróciły, nie tylko do treningów, ale również do gry - podkreślał Hiszpan po zwycięstwie nad Widzewem. - Możemy teraz trenować na lepszym poziomie, niż jeszcze do niedawna, gdy mieliśmy okrojoną liczbę zawodniczek. Teraz potrzebujemy tylko czasu na większą liczbę treningów w tym składzie. Choć ten tydzień pod __tym względem nie będzie oczywiście najlepszy - zastrzegł Hiszpan.

Rzeczywiście, krakowianki na początku nowego tygodnia wyruszyły w drogę do dalekiego Mersin. Miejscowość ta położona jest na południu Turcji, nad Morzem Śródziemnym. Wiślaczki udadzą się tam z międzylądowaniem w Stambule, a także w miejscowości Adana. Euroligowy mecz przeciwko ekipie z Mersin rozegrają w środę, ale nie wrócą potem od razu do Krakowa.

Udadzą się do Warszawy, a stamtąd do Torunia, gdzie czeka je kolejna ligowa konfrontacja. - Sześć dni poza domem, dwa meczedo rozegrania, w __sumie pokonamy ponad 5 tysięcy kilometrów - wyliczał na Twitterze trener Wisły. Jest jednak pełen entuzjazmu przed tymi spotkaniami, właśnie ze względu na lepszą sytuację kadrową.

Teraz szkoleniowiec i zespół Wisły czekają już na powrót jednej tylko zawodniczki - Małgorzaty Misiuk. Polska skrzydłowa od kilku tygodni przechodzi rehabilitację po operacji łokcia. Tymczasem Wisła oficjalnie potwierdziła, że klub ponownie dokonał zmiany w kadrze zespołu na rozgrywki Euroligi. Na mecz z Mersin wróci do drużyny Amerykanka Meighan Simmons. Zastąpi w składzie Chilijkę Ziomarę Morrison.

Przypomnijmy, że wynika to z faktu, iż w Eurolidze obowiązują reguły pozwalające grać jedynie dwiema zawodniczkami spoza Europy, a Wisła ma jeszcze w kadrze Jamajkę Vanessę Gidden.

W ostatnich meczach euroligowych Hernandez grał duetem podkoszowych Gidden - Morrison, bo kontuzjowana była Kobryn. Teraz, gdy Polka wróciła do gry, uznano, że dwie środkowe w składzie wystarczą, a potencjał rzutowy Simmons przyda się na obwodzie. Amerykanka wprawdzie zaliczyła kilka słabszych meczów, ale ostatnio błysnęła skutecznością w starciu z Widzewem. Jak będzie w Eurolidze? Przekonamy się w środę.

Dla „Białej Gwiazdy” starcie z Mersin jest bardzo ważne, bo wygrana pozwoliłaby wiślaczkom zapewnić sobie udział w ćwierćfinale EuroCup, po zakończeniu fazy grupowej Euroligi. Będzie jednak o tyle trudno, że turecki zespół jest ostatnio na fali wznoszącej. Wzmocnił się też pozyskując niedawno byłą zawodniczkę Wisły - szwedzką skrzydłową Farhiyę Abdi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski