Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa koszykarek. Rywalki są czerwone ze złości. A wiślaczki?

Justyna Krupa
Justyna Żurowska (Wisła)
Justyna Żurowska (Wisła) Fot. ANNA KACZMARZ
Dzisiaj o godz. 17 „Biała Gwiazda” podejmie ekipę MKS Polkowice, jedną z czołowych drużyn ligi. Ekipę, która w tym sezonie zdążyła już ograć mistrzynie Polski. W pierwszym meczu w Polkowicach krakowianki przegrały 51:57.

Tymczasem w Wiśle namnożyło się problemów kadrowych. W ostatnim euroligowym meczu z powodu kontuzji nie zagrały Cristina Ouvina i Katerina Zohnova. Ta pierwsza od początku stycznia leczy uraz stawu skokowego. A bez podstawowej rozgrywającej „Biała Gwiazda” złapała zadyszkę.

Pocieszeniem dla Wisły może być to, że rywal z Polkowic też ma problem z rozgrywającą. Do Turcji przeniosła się bowiem Miljana Bojović. - Ale w __jej miejsce przyszła Hiszpanka Yurena Diaz - przypomina Justyna Żurowska, kapitan wiślaczek. - MKS to bardzo silny przeciwnik.

Po ostatnim euroligowym starciu z USK Praga, wysoko przegranym przez mistrzynie Polski, Żurowska przyznała: - Jesteśmy teraz trochę rozbite.

U rywalek też atmosfera nie jest najlepsza. W poprzedniej kolejce przegrały bowiem wysoko z Artego Bydgoszcz, w pierwszej kwarcie spotkania dosłownie się kompromitując. - Na pewno Polkowice będą teraz strasznie zmobilizowane, bo to, co im się przydarzyło w meczu z Artego, jest po prostu koszykarską katastrofą. Przegranie kwarty do zera - to się nie zdarza nawet z mistrzem Euroligi. A przecież tam spotkały się dwa zespoły sąsiadujące ze sobą w tabeli. Za moich czasów koszykówka w Polsce czegoś takiego nie widziała - przyznaje Żurowska. Ostrzega jednak: - Po takim meczu zespół przyjeżdża na kolejne spotkanie czerwony ze złości i __podrażniony.

Kapitan Wisły zdaje sobie sprawę z atutów rywali. - Polkowicka ekipa jest groźna przede wszystkim pod koszem. Są tam dwie Amerykanki, bardzo silne i skoczne, potrafią doskonale minąć rywala - analizuje wiślaczka. Rzeczywiście, środkowa Nikki Greene i skrzydłowa Nicole Michael grają w Polsce nie pierwszy sezon i pokazały już, na co je stać. - Drużyna z Polkowic potrafi rzucić naprawdę dużo punktów i ma potencjał w __ataku - dodaje Żurowska.

Tymczasem „Biała Gwiazda” miewa problemy z wypracowywaniem akcji w ofensywie, przychodzi to krakowiankom w bólach. W żadnym z trzech ostatnich euroligowych spotkań nie przekroczyły bariery 60 zdobytych punktów. Choć trzeba pamiętać, że w dwóch z nich grały przeciwko najlepszym zespołom Europy. W polskiej ekstraklasie na pewno będzie łatwiej.

- Nie da się ukryć, że mamy problem ze zdobywaniem punktów, to wszystko jest wymęczone. Brakuje gry zespołowej - przyznaje jednak Żurowska. - Dlatego ten mecz powinnyśmy rozstrzygnąć obroną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski