Ekstraliga rugby. Krakowianie bezsilni wobec graczy z RPA

RC Lechia Gdańsk - RzKS Juvenia Kraków 64:14 (28:7)

Punkty: Nowicki 19, Staphorst 10, van der Berg 10, Riekert 10, Wójtowicz 5, Wielgosz 5, Dabkiewicz 5 - Bezwerny 5, Głowacki 5, Mczedliszwili 4.

Juvenia: Grabski, Głowacki, Zemła, Krawiec, Ingarden, Szczepański, Bezwerny, Siemaszko, Fursenko, Mczedliszwili, Chitc, Tumiel, Dorywalski, Cebotari, Sokołowski oraz Baster, Zagrajek, Bielawski, Fiszer, Zawojski, Szostek.

Krakowianie nie byli faworytem sobotniego spotkania w Trójmieście. Choć Lechia od początku sezonu zdołała wygrać tylko jeden mecz, stało za nią kilkadziesiąt lat nieprzerwanych występów na najwyższym szczeblu rozgrywek. Swoją siłę miejscowi udowodnili już w pierwszych minutach, wykorzystując uśpienie rywala i zdobywając dwa przyłożenia.

- Ten kubeł zimnej wody trochę nas obudził - przyznał szkoleniowiec „biało-niebieskich”. - Ruszyliśmy do ataku i przez dobre 20 minut graliśmy na połowie rywala. Wszystko bardzo dobrze się układało. Młyn rozgrywał bardzo dobre zawody, w autach byliśmy skuteczni, a w ataku piłka wędrowała do skrzydeł. Niestety, przeciwnik przygotował się na ten nasz atut i podwajał w obronie. Brakowało wykończenia, a nie wykorzystane okazje się mszczą. Po prostych błędach straciliśmy kolejne punkty - opisywał przebieg spotkania Odoliński.

Przed przerwą przyłożył Konstantyn Bezwerny, a podwyższył Ucza Mczedliszwili. Na samym początku drugiej odsłony na pole punktowe gdańszczan przedarł się Jerzy Głowacki, a po podwyższeniu gruzińskiego łącznika ataku wydawało się, że rywalizacja może jeszcze nabrać rumieńców. Kolejne punkty Lechii przekreśliły jednak szanse gości na odmianę losów spotkania. Aż 30 „oczek” dla Lechii zdobyli gracze z Republiki Południowej Afryki, czyli światowego dominatora w tej dyscyplinie.

Po IV kolejkach liderem jest Ogniwo Sopot, Juvenia jest 7. (przedostatnia).

Sportowy24.pl w Małopolsce

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU