Moje DVD
Parę dni temu, specjalizująca się w przypominaniu wielkich gwiazd sprzed lat firma Eagle Vision wprowadziła na rynek bardzo interesujące wydawnictwo Electric Light Orchestry - "Live - The Early Years". Tyle tylko, że ten tytuł może nieco zmylić, bo sugeruje, iż chodzi o wczesne lata jej działalności, a to prawdą jest tylko po części, bo na publikacji znalazły się relacje z występów z prawie całej pierwszej połowy biografii formacji (do 1976 r.), czyli z jej najciekawszego okresu. Stąd sądzę, że o wiele lepszym (choćby ze względów marketingowych) byłby np. szyld "Live - The Golden Years". A aby uniknąć posądzenia o gołosłowność przypomnę, że od momentu gdy w 1972 r. liderem ELO został multi-utalentowany geniusz (kompozytor, autor tekstów, aranżer, gitarzysta i wokalista) Jeff Lynne, jego zespół dosłownie z płyty na płytę piął się w górę nagrywając coraz ciekawszy materiał oraz lansując piękne, a przy tym nietuzinkowe przeboje. W owych latach o oryginalności grupy stanowiło przede wszystkim to, że w swoim składzie miała dwóch wiolonczelistów i skrzypka. Natomiast w drugiej części swojej (czyli po wydaniu super-albumu "Out Of The Blue") kariery, formacja rozstała się z muzykami używającymi smyczków i zastąpiła ich syntezatorową elektroniką. W efekcie stała się wprawdzie jeszcze bardziej popularna, ale jednak straciła sporo na wartości artystycznej.
Na "Live - The Early Years" trafiły trzy relacje z koncertów i uzupełniający je wywiad. Część pierwsza, najkrótsza (tylko 4 utwory), zarejestrowana w 1973 r. w Brunel University składa się z tematów pierwotnie opublikowanych na rewelacyjnej płycie "On The Third Day" (obraz mierny), fragment drugi pochodzący z niewiele późniejszego występu w ramach niemieckiego cyklu "Rockpalast", jest znacznie dłuższy, ale też opiera się głównie o repertuar z "On The Third Day" (wizyjnie zadowalający) i wreszcie część trzecia, zatytułowana "Fusion", to 13 elementowy zestaw wielkich hitów nagranych w The New Victoria Theatre, w Londynie, w 1976 r. Jego bazą są piosenki z bardzo popularnych albumów "Eldorado" i "Face The Music". Tu, jak łatwo się domyśleć, jakość obrazu jest najlepsza. Dźwięk także DTS. Obowiązkowe dla fanów!
Jerzy Skarżyński, "Radio Kraków"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?