Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Electronic Body Music – część II

Redakcja
Skinny Puppy – Fot. Metal Mind Production
Skinny Puppy – Fot. Metal Mind Production
Koncerty belgijskich zespołów spod znaku EBM w Ameryce spotkały się z ciepłym przyjęciem tamtejszej sceny alternatywnej. Spowodowało to prawdziwy wysyp tego rodzaju formacji w drugiej połowie lat 80. w USA i Kanadzie.

Skinny Puppy – Fot. Metal Mind Production

Nowe gatunki muzyczne

Jedną z pierwszych formacji za Oceanem, które próbowały łączyć industrialną elektronikę z tanecznymi rytmami był projekt Skinny Puppy z Montrealu. Pierwsze nagrania grupy miały dosyć przystępny charakter, z czasem jednak Cevin Key i Nivek Ogre zaczęli eksperymentować z komputerową deformacją dźwięku i wklejaniem prowokacyjnych sampli. Efekt okazał się porażający – czego można było posłuchać na płytach „Mind: Perpetual Intecourse” (1986), „Cleanse Fold And Manipulate” (1987) i najważniejszej – „VIVIsectVI” (1988).

- Interesowała nas idea wysokiego transferu danych realizowana poprzez wklejanie do nagrań i wideoklipów krótkich wycinków z szokującymi dźwiękami i scenami z horrorów. Wyprzedziliśmy w ten sposób erę Internetu, która spowodowała totalne przeładowanie informacjami. Podczas koncertów, jako artyści, postanowiliśmy skupiać na sobie wszystkie lęki współczesnego człowieka, całe zło otaczającego nas świata, nagromadzone w ludzkiej psychice. Chcieliśmy w ten sposób unaocznić je widowni – nawet kosztem szoku i odrazy – tłumaczy Nivek Ogre.

Podczas występów Skinny Puppy wokalista występował przebrany w przerażające kostiumy, sztuczna krew lała się strumieniami, a na ekranach wideo pojawiały się obsceniczne sekwencje. Później doszły do tego ataki na polityczny establishment i wielkie koncerny. Nic dziwnego, że Skinny Puppy zdobyło wówczas sławę najbardziej niebezpiecznego zespołu świata.

Śladem grupy poszli inni wykonawcy z Kanady – przede wszystkim tworzący chmurną elektronikę Frontline Assembly, ukrywający się pod gotyckim sztafażem Moev czy bliski industrialowi Numb. Większość z nich nagrywała dla działającej w Montrealu niezależnej wytwórni Nettwerk.
W tym samym czasie najmocniejszym centrum EBM w USA stało się Chicago, dzięki funkcjonującej tam firmie Wax Trax! Centralną postacią tej sceny był Al Jourgensen, muzyk i producent, działające jednocześnie w kilku różnych projektach, z których najważniejsze były Ministry i Revolting Cocks. Z pierwszym z nich dokonał niezwykle istotnej dla dalszego rozwoju EBM syntezy metalowych riffów gitarowych z elektroniczną aranżacją i taneczną rytmiką. W efekcie, takie płyty jak „Mind Is A Terrible Thing To Taste” (1989) i „Psalm 69” (1991) złożyły podwaliny pod industrialnego rocka, którego gwiazdami, żerującymi na pomysłach Ministra, stali się niebawem Nine Inch Nails i Marylin Manson. A Jourgensen zaprzepaścił swoje pięć minut sławy, staczając się w heroinowy nałóg.

Śladem jego dokonań poszli jednak inni twórcy z Ameryki – My Life With The Thrill Kill Cult, Sister Machine Gun, Noise Unit, Schnitt Acht czy Spahn Ranch. Ich członkowie doprowadzili estetykę EBM do granic dobrego smaku – starając się prowokować w imię industrialnej taktyki szoku, epatowali tekstami o seryjnych mordercach, satanistyczną ideologią i wulgarnym promiskuityzmem.

O wiele ciekawiej rozwijał się EBM w Europie. W Niemczech pojawiły się grupy Die Krupps i KMFDM, które eksperymentowały z łączeniem przemysłowych brzmień z tanecznym funkiem i wykluwającym się dopiero techno. Międzynarodową popularność zdobył działający w Jugosławii zespół Borghesia, prowokując gejowskim imagem w stylu sado-maso i serwując przebojowe nagrania łączące wpływy zimnej fali i ciężkiej muzyki tanecznej. Brytyjskie formacje Portion Control i Clock DVA, śmiało eksperymentujące wcześniej elektro i industrialem, przeistoczyły się w gwiazdy klubowego EBM, nadając gatunkowi sztafaż w stylu cyber-punk. Francuski duet Die Form, epatując drastyczną erotyką, wpisał w twarde brzmienia EBM elementy psychodelicznego dark ambientu.

Największą popularność zyskał jednak angielski duet Nitzer Ebb. Początkowo był postrzegany jako klon D.A.F. – tworzący go Douglas McCarthy i Bon Harris ubierali się niczym fabryczni robotnicy, wykorzystywali socrealistyczną symbolikę oraz nagrywali mocno fizyczną muzykę, idealną do ekstatycznego tańca. Ich płyty, pełne zwierzęcej energii i surowej agresji, takie, jak „That Total Age” (1987) czy „Belief” (1989) spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem przez klubową publiczność i trafiły nawet w gust czarnoskórych producentów techno z Detroit, wpływając mocno na ich późniejsze dokonania.

Śmiertelny cios estetyce EBM zadał komercyjny sukces industrialnego rocka. Przykład wspomnianych Nine Inch Nails i Marilyn Mansona sprawiły, że charakterystyczne dla końcówki lat 80. brzmienie poszło w niepamięć – większość zespołów reprezentujących nurt gwałtownie zwróciła swą muzykę w kierunku metalowego riffowania, zrywając zarówno z industrialną elektroniką, jak i taneczną rytmiką.

Sytuacja zmieniła się na początku nowego wieku. Zapoczątkowany przez DJ Hella z niemieckiej wytwórni Gigolo nowy nurt muzyki tanecznej, zwany electroclash, przywoływał wspomnienie brzmień z lat 80. – electro, minimal wave i właśnie EBM. Niebawem charakterystyczne patenty brzmieniowe z płyt Front 242 czy Nitzer Ebb pojawiły się w nagraniach kolejnych gwiazd nurtu – The Hackera, Miss Kittin, Anthony Rothera, Xeni Beliyaevej, Motora, Black Strobe czy Terence`a Fixmera, który nagrał dwie płyty z wokalistą Nitzer Ebb – Douglasem McCarthym.

  Wszystko to sprawiło, że od kilku lat jesteśmy świadkami swoistego revivalu EBM. W efekcie na rynek fonograficzny powrócili z nowymi płytami The Neon Judgement, Absolute Body Control, a; GRUMH czy tak zasłużony dla rozwoju nurtu Nitzer Ebb.

Paweł Gzyl

Posłuchaj EBM:

www.myspace.com/skinnypuppy

www.myspace.com/ministrymusic

www.myspace.com/porcon

www.myspace.com/totalagefixer

www.myspace.com/dieformofficial

www.myspace.com/diekrupps

www.myspace.com/kmfdm

www.myspace.com/ebmborghesia

www.myspace.com/fixmermccarthy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski