Gdy go otwierano, był jednym z trzech najbardziej luksusowych hoteli w kraju. Zwykli ludzie nie mieli w nim czego szukać. Był przeznaczony dla elit PRL, a także gości dewizowych. 40 lat temu, 25 lipca 1974 r. na zakopiańskiej Polanie Szymoszkowej otwarto hotel Kasprowy. Stał się symbolem Zakopanego.
Jugosłowiańska robota
Aby hotel mógł powstać górali wywłaszczono z ich pól i łąk. Pierwszą łopatę wbito w 1973 r. Inwestorem było państwowe przedsiębiorstwo "Orbis". Roboty wykonywała jugosłowiańska firma "Imios".
Na budowie pracowali robotnicy głównie z Jugosławii (jak wspominają mieszkańcy Zakopanego, wielu z nich osiedliło się później pod Giewontem, gdzie założyli rodziny i dochowali się dzieci). Wystarczyło im 15 miesięcy. Siedmiopiętrowy kolos - do tej pory najwyższy budynek Zakopanego - mógł przyjąć 600 osób w dwuosobowych pokojach. Symbol luksusu kosztował 9 mln dolarów.
- Był powiewem Zachodu w biednym wówczas Zakopanem. Ludzie patrzyli na niego i zastanawiali się, jak może wyglądać w środku - ocenia Maria Galas, starsza mieszkanka Zakopanego. Był to pierwszy hotel na Podhalu, który posiadał wewnętrzny basen, kręgielnię, kawiarnię, bary, restauracje i liczne sklepy, w tym "Pewex". Miał też wypożyczalnię samochodów.
- Dobrze pamiętam czas, jak powstawał ten hotel. Został bowiem zbudowany na ziemi mojego ojca. Miał jej na Polanie Szymoszkowej blisko 1,5 hektara. Żyliśmy z tego, ja tam kosiłem siano, kopy ustawiałem - wspomina Adam Bachleda-Curuś, obecny właściciel hotelu, jeden z najbogatszych Polaków. - Dlatego początkowe wspomnienia z budowy tego hotelu były przykre.
Otwarcie - 25 lipca 1974 roku - odbyło się z wielką pompą. - Wówczas Kasprowy był jednym tchem wymieniany wśród trzech hoteli w Polsce, obok hoteli Victoria w Warszawie, i Grand w Sopocie - wspomina Bachleda-Curuś.
- Gdy hotel ruszył, stał się miejscem kultowym. Przyjeżdżali do niego wszyscy, którym się powodziło w PRL. Każda impreza, wizyta państwowa, wizyta sportowców czy ludzi kultury odbywała się w "Kasprowym". Zakopiańczycy nie mieli tam czego szukać, bo i ceny były adekwatne do luksusu - dodaje jego obecny właściciel.
W księdze pamiątkowej hotelu widnieją wpisy Urho Kekkonena (byłego premiera i prezydenta Finlandii), Bruno Kreiskiego (byłego kanclerza Austrii), Światosława Richtera (wybitnego rosyjskiego pianisty), Agathy Christie (znanej brytyjskiej pisarki), kardynała Króla (arcybiskupa Filadelfii w USA), Andrzeja Wajdy, Wandy Wiłkomirskiej (skrzypaczki i pierwszej żony Mieczysława Rakowskiego), Erica Douglasa (amerykańskiego aktora), Romana Polańskiego, Daniela Olbrychskiego, Gustawa Holoubka czy Primo Nebiolo (włoskiego działacza sportowego).
Ponadto hotel stał się miejscem akcji kilku filmów, m.in. "Hotel klasy Lux" z 1979 roku na podstawie scenariusza Michała Jagiełły, czy choćby "Rozmów kontrolowanych" ze Stanisławem Tymem w roli głównej.
"Kasprowy" obecnie
Luksusy, które dzisiaj oferuje hotel na Polanie Szymoszkowej, nie są już niczym nadzwyczajnym.
Jednak "Kasprowy" wciąż ma jeden olbrzymi atut - położenie. Z hotelowych pokoi roztacza się wspaniały widok na Tatry. Posiada 288 pokoi, 12 sal konferencyjnych na 1150 osób oraz trzy restauracje, bar i dyskotekę. Do tego basen, sauny, centrum fitness, salonu urody i inne.
We wrześniu 2012 roku Orbis SA sprzedał hotel Grupie Inwestycyjnej Bachleda należącej do rodziny Adama Bachledy-Curusia. Legenda Zakopanego poszła za 52 miliony złotych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
