Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektroniczne piosenki o miłości

Paweł Gzyl
Justin Timberlake? Nie - Tomek Makowiecki też nosi kapelusz.
Justin Timberlake? Nie - Tomek Makowiecki też nosi kapelusz. Sony Music Poland
Sobota, 12 kwietnia, godz. 20, Studio

Tomka Makowieckiego nie było na scenie przez sześć lat. W tym czasie wziął ślub z Reni Jusis, potem urodziło im się dwoje dzieci. Wszyscy myśleli więc, że poświęcił się życiu rodzinnemu. Tymczasem te obowiązki spadły głównie na jego żonę, a on spędzał godziny w swoim domowym studiu, cyzelując materiał na swój nowy album - "Moizm".

- Moja płyta była przez cały ten czas satelitą, która krążyła wokół mnie. Nie miałem jednak chwili na to, aby w stu procentach się w nią zaangażować. W pewnym momencie stała się nawet... kulą u nogi. Z perspektywy czasu widzę jednak, że tak miało być - śmieje się teraz.

W końcu zdecydował, że premierowy materiał powinien powstać w ramach wspólnego muzykowania z zaprzyjaźnionymi instrumentalistami. Tak też się stało - pięciu chłopaków wyjechało na Kaszuby i tam jamowało przez dwa tygodnie w kompletnym odosobnieniu.

- Nagraliśmy tam kilkanaście godzin muzyki, przy okazji fajnie spędzając czas. To dużo nam dało, spajając znowu jako zespół. Z tych improwizacji wyłoniłem najciekawsze fragmenty i zacząłem je układać w nowe piosenki - podkreśla.

Podczas pracy w studiu materiał zaczął przybierać bardziej elektroniczną formę. Tym razem w roli głównej nie była gitara, ale klawisze.

- Kupiłem więc sobie na eBayu pierwszy syntezator, o którym zawsze marzyłem - Rolanda Juno 60 - który pojawił się na rynku dokładnie wtedy, gdy się urodziłem. Kiedy więc zacząłem na nim grać, okazało się, że ma paletę barw, którą doskonale znam z dzieciństwa - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski